Ron Paul popiera legalizację bitcoina

Były kongresman z Teksasu twierdzi, że amerykański rząd bardzo uważnie obserwuje rynek kryptowalut

W zeszłym tygodniu były kandydat na prezydenta USA i kongresman Ron Paul wypowiedział się na temat nadzoru rządu nad bitcoinem i pozostałymi kryptowalutami, wzywając ludzi do „zachowania czujności”. W jednym z odcinków podcastu autorstwa Stephana Livery Paul powiedział, że martwi się o to „że władze przyjdą, by skonfiskować jego złoto w taki sam sposób, jak zrobiłyby to chcąc skonfiskować należących do niego aktywa kryptograficzne”. Libertarianin zauważył, że zdarzały się przypadki, gdy ludzie „brali kryptowaluty, których nie powinni”, ale winą za wszelkie potencjalne oszustwa w przyszłości obarczali rząd Stanów Zjednoczonych. – Im bardziej udana będzie kryptowaluta i bitcoin, tym bardziej będziesz musiał być świadomy tego, co dzieje się w rządzie – powiedział Paul. – Uważam, że kryptowaluta nie jest tworem rządu, ale rząd bacznie go obserwuje – dodał.

Paul, zdeklarowany krytyk Rezerwy Federalnej, jest znany ze swojego poparcia dla złota. Wiadomo jednak, że w swoim portfelu posiada pewną liczbę bitcoinów – członek zarządu Fundacji Bitcoin, Bobby Lee, podarował Paulowi pierwszy BTC w październiku ubiegłego roku, kiedy cena kryptowaluty wynosiła 9380 dolarów.

Od czasu opuszczenia Kongresu USA w 2013 roku Paul często wypowiadał się na temat kryptowalut i technologii blockchain. – Kiedy byłem w Kongresie, pomyślałem, że ważne jest, abyśmy zrobili wszystko, co w naszej mocy, aby bitcoin był legalny – twierdzi. Jego zdaniem kryptowaluty są w dalszym ciągu podatne na ataki rządu. W jednym z odcinków swojej audycji libertarianin opowiadał w jaki sposób prezydent Franklin D. Roosevelt podpisał w 1933 roku dekret ograniczający posiadanie złota w Stanach Zjednoczonych. – Jeśli rząd może wejść do Twegp domu i zrobić, co chce, to znaczy ukraść złoto ludziom, to nie sądzę, by rząd był neutralny dla kryptowalut. Celem naszego rządu jest stworzenie społeczeństwa bezgotówkowego. I chcą wiedzieć, co się dzieje – dodał.