Rosyjska Duma przygotowuje podatek od kryptowalut

Rosyjscy prawodawcy przygotowują nowe przepisy dotyczące opodatkowania kryptowalut.

Zgodnie z oficjalnym oświadczeniem rosyjskiej Dumy Państwowej, Komitet Budownictwa Państwowego i Legislacji Dumy zatwierdził 15 lutego 2021 r. ustawę o opodatkowaniu kryptowalut. Nowa ustawa stanowi zestaw poprawek do rosyjskiego federalnego kodeksu podatkowego.

Rząd Federacji Rosyjskiej, który był autorem inicjatywy, zwraca uwagę, że upowszechnienie technologii blockchain na szeroką skalę oraz zwiększenie liczby podmiotów gospodarczych korzystających z kryptowalut, w tym w celu generowania przychodów, wymaga pewności legislacyjnej w zakresie opodatkowania.

W ramach projektu ustawy rosyjski rząd oficjalnie uznaje kryptowaluty, takie jak Bitcoin, za własność, mając na celu opodatkowanie zysków z handlu kryptowalutami przez rosyjskich rezydentów. Ustawa jest skierowana do wszystkich mieszkańców kraju, w tym obywateli i obcokrajowców, a także do organizacji rosyjskich i międzynarodowych mających siedzibę w Rosji.

W projekcie ustawy przewidziano również możliwość identyfikacji znaków wskazujących na możliwe naruszenie przepisów podatkowych oraz zgody naczelnika (zastępcy) organu podatkowego wyższego lub zastępcy kierownika federalnego organu wykonawczego uprawnionego do kontroli i nadzorować podatki i opłaty, przez władze w bankach wyciągi z indywidualnych rachunków, z których korzystano w związku z transakcjami z walutą cyfrową, w celu rozwiązania tego problemu wprowadzono zmiany w art. 86 Ordynacji podatkowej Federacji Rosyjskiej.

Zgodnie z projektem wymienione podmioty będą musiały zgłaszać swoje transakcje kryptograficzne, jeśli łączna kwota transakcji przychodzących lub wychodzących przekroczy 600 000 rubli (8100 USD) rocznie.

Ustawa ustanawia kary za naruszenia, takie jak spóźnione zgłaszanie się, a także dostarczanie niedokładnych informacji, sugerując kary w wysokości do 10% z transakcji przychodzących lub wychodzących. Proponowana kara za brak zapłaty lub niepełną płatność podatku wynosi 40% niezapłaconych podatków – czytamy w projekcie ustawy.

Rosja oficjalnie wprowadziła w życie swoje pierwsze prawo kryptograficzne „dotyczące cyfrowych aktywów finansowych” w styczniu 2021 roku. Zakazuje ono lokalnym mieszkańcom dokonywania płatności w kryptowalutach. Pomimo nadania statusu prawnego branży kryptograficznej w Rosji, ustawa nie dotyczy niektórych obszarów aktywów cyfrowych, takich jak podatki i wydobycie, pozostawiając stosunkowo niepewny krajobraz regulacyjny.

Drugi atak na giełdę kryptowalut Exmo w ciągu dwóch miesięcy

15 lutego 2021 r. londyńska giełda kryptowalut Exmo padła ofiarą rozproszonego ataku typu „odmowa usługi”, co spowodowało, że serwery platformy stały się niedostępne.

W komunikacie Exmo poinformowało, że hakerzy wycelowali w giełdę 75 milionów dolarów wolumenu obrotu w ramach rozproszonego ataku typu odmowa usługi, czyli DDoS. Cyberataki te zazwyczaj obciążają system licznymi żądaniami pochodzącymi z wielu serwerów zainfekowanych wirusami.

Atak nastąpił dwa miesiące po tym, jak giełda kryptowalut poinformowała, że ​​hakerzy ukradli z niej 10,5 miliona dolarów w Bitcoin (BTC), Ether (ETH), XRP, Bitcoin Cash (BCH), Tether (USDT) i Zcash (ZEC). Kierownictwo zasugerowało później, że niektórych funduszy nie można odzyskać, ponieważ napastnicy za pośrednictwem Poloniex wycofali 1 milion dolarów w XRP i 2,8 miliona dolarów w ZEC.

Według danych CoinMarketCap, w ciągu 24 godzin całkowity wolumen na Exmo spadł o 4,9%. Incydent w grudniu 2020 r. spowodował, że giełda straciła około 5% wszystkich swoich aktywów, chociaż podobno tylko gorące portfele Exmo zostały dotknięte przez hack.

Maria Stankevich, dyrektor ds. rozwoju biznesu w Exmo, powiedziała serwisowi Cointelegraph, że od włamania z grudnia 2020 roku giełda wdrożyła szereg instrumentów, które mają na celu zmniejszenie możliwości zaistnienia kolejnego ataku. Stankevich poinformowała również, że ​​Exmo przekazał wypłaty kryptowaluty do organu nadzorującego producenta portfeli sprzętowych Ledger i stworzył program bounty, aby przetestować giełdę.

Od 10 stycznia 2021 r. wszystkie giełdy kryptowalut w Wielkiej Brytanii muszą być zarejestrowane w krajowym urzędzie Financial Conduct Authority, który sprawdza, czy działają one zgodnie z przepisami dotyczącymi przeciwdziałania praniu pieniędzy. Jednak wiele firm, które złożyły wnioski, w tym Exmo, otrzymało tymczasową rejestrację od FCA, co pozwala im kontynuować handel do 9 lipca 2021 r.

EXMO powstało w 2014 roku. Giełda kryptowalut jest zarejestrowana w Londynie, posiada biura w Londynie, Moskwie i Kijowie i zatrudnia zespół projektowy liczący ponad 150 osób.

JPMorgan zamierza zainteresować się Bitcoinem

Współprezes firmy Daniel Pinto uważa, że duży amerykański bank inwestycyjny będzie musiał w końcu zaangażować się w obrót popularną kryptowalutą.

W wywiadzie dla CNBC Pinto powiedział, że decyzja JPMorgan o wprowadzeniu usług Bitcoin będzie zależała od zapotrzebowania klientów. – Jeśli z biegiem czasu rozwinie się klasa aktywów, z której będą korzystać różni zarządzający aktywami i inwestorzy, będziemy musieli się zaangażować. Co prawda popyt jeszcze nie istnieje, ale jestem pewien, że wkrótce nastąpi – powiedział.

Uwagi Pinto są następstwem niektórych byczych sygnałów, które od jakiegoś czasu krążą wokół JPMorgan. W styczniu 2021 r. szef rynków globalnych JPMorgan, Troy Rohrbaugh, przyznał, że pracownicy banku coraz częściej pytają o plany banku dotyczące Bitcoina.

Potencjalne przejście JPMorgan na Bitcoin wydaje się nieco ironiczne, biorąc pod uwagę, że dyrektor generalny firmy Jamie Dimon jest znany ze swojego negatywnego nastawienia do tej kryptowaluty. We wrześniu 2017 roku Dimon nazwał Bitcoin „oszustwem”, porównując największą na świecie kryptowalutę z „tulipomanią” i przewidując jej ogromny upadek. W tym czasie Bitcoin kosztował około 3,5 tysiąca dolarów. Trzy miesiące później cyfrowa moneta osiągnęła poziom 20 tysięcy dolarów – choć wkrótce później weszła w wieloletni rynek niedźwiedzi.

Bitcoin wyprzedził JPMorgan pod względem kapitalizacji rynkowej na poziomie 352 miliardów dolarów w listopadzie 2020 roku. Kamień milowy nastąpił wkrótce po tym, jak Dimon porównał Bitcoin z zastrzeżonymi sieciami blockchain z kontrolami regulacyjnymi, stwierdzając: – Bitcoin jest trochę inny i to nie jest moja filiżanka herbaty.

W przeszłości stratedzy JPMorgan dostarczali szefom firmy mieszane sygnały na temat Bitcoina. W październiku 2020 roku spółka miała zasugerować, że cena Bitcoina podwoi się lub potroi w dłuższej perspektywie. Kilka miesięcy później stratedzy JPMorgan John Normand i Federico Manicardi argumentowali, że Bitcoin był najmniej niezawodnym zabezpieczeniem w okresach ostrej presji rynkowej.

JP Morgan Chase & Co. to jeden z największych holdingów finansowych na świecie z aktywami wartymi 2,5 bln dolarów, działający w ponad 50 krajach. Jest liderem w zakresie bankowości inwestycyjnej oraz usługach dla klientów biznesowych. Jego nazwa pochodzi od amerykańskiego bankiera Johna Pierponta Morgana oraz od przejętego w roku 2000 banku Chase Manhattan Bank.

Elon Musk ostrzega przed hostowanymi portfelami kryptograficznymi

Freewallet, hostowana usługa portfela kryptowalut znana z oferowania samodzielnych usług przechowywania kryptowalut, została ostro skrytykowana przez szefa Tesli.

W odpowiedzi na autopromocję przesłaną przez Freewallet, Musk powiedział: – Hostowane platformy portfeli kryptograficznych, takie jak Freewallet, są często przedmiotem krytyki za przechowywanie kluczy prywatnych ich użytkowników. Polityka ta jest sprzeczna z etosem „nie twoje klucze, nie twoje monety”, głoszonym przez purystów kryptowalut.

Jego zdaniem przechowując klucze prywatne na platformach stron trzecich właściciele kryptowalut narażają się na ryzyko, że nieuczciwi aktorzy uzyskają dostęp do tego wrażliwego fragmentu informacji i przy okazji zagrozą ich portfelom.

Freewallet odpowiedział na negatywne opinie wyrażane przez krytyków portfela. Zdaniem firmy bycie portfelem hostowanym umożliwia świadczenie usług „na poziomie banku” w zakresie bezpieczeństwa i obsługi klienta:

„Zarzutom związanym z tym faktem nigdy nie towarzyszy zgłoszenie do pomocy technicznej. Ludzie, którzy mówią 'trzymaj się z daleka od Freewallet’, wyrażają uprzedzenia wobec portfeli powierniczych, ponieważ wierzą, że 'prawdziwy’ portfel blockchain powinien pozostawić zarządzanie kluczami prywatnymi użytkownikowi. Istnieją jednak inne usługi (takie jak giełdy), które mają dostęp do kluczy prywatnych użytkowników”.

Pomimo krytyki dotyczącej korzystania z hostowanego na własnym serwerze magazynu kryptowalut, inwestorzy nadal wydają się ufać swoim monetom od zewnętrznych dostawców usług. Jak wynika z raportu Cointelegraph, 92% inwestorów instytucjonalnych utrzymuje swoje kryptowaluty na giełdach.

Chociaż hacki giełdowe nie są już tak powszechne jak kiedyś, niektóre platformy w dalszym ciągu padają ofiarą cyberprzestępców. W 2020 roku podejrzewani hakerzy z Korei Północnej ukradli z KuCoin około 285 milionów dolarów. KuCoin podobno odzyskał 84% skradzionych funduszy dzięki współpracy z innymi giełdami i organami ścigania. Platforma wykorzystała również swój fundusz ubezpieczeniowy do pokrycia pozostałych strat.

Tymczasem portfele samoobsługowe stają się przedmiotem coraz większego zainteresowania rządu, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Pod koniec 2020 r. Departament Skarbu USA zaproponował zasady „Know Your Customer” dotyczące wypłat z giełd do niezhostowanych portfeli.

Tesla będzie akceptować płatności Bitcoinami

Tesla Motors Elona Muska idzie w ślady MicroStrategy i innych firm, alokując część swojego bilansu w Bitcoinach.

W zgłoszeniu przesłanym 8 lutego 2021 r. do Amerykańśkiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd firma ogłosiła, że ​​kupiła łącznie 1,5 miliarda dolarów w Bitcoinach, które mają być przechowywane jako inwestycja oraz magazyn wartości nadwyżki gotówki. „Zainwestowaliśmy łącznie 1,50 mld dolarów w bitcoiny zgodnie z tą polityką i możemy od czasu do czasu lub długoterminowo nabywać i utrzymywać aktywa cyfrowe” – czytamy w raporcie.

Na chwilę obecną nie wiadomo, jaka jest średnia cena zakupu i liczba BTC, które nabyło przedsiębiorstwo. Jednakże w efekcie działań Tesli w ciągu ostatnich 24 godzin kurs Bitcoina wzrósł o ponad 10 proc, zaś jego cena zbliżyła się do 44 tysięcy dolarów.

Polityka inwestycyjna Tesli została zaktualizowana w styczniu 2021 roku, co sugeruje, że firma może posiadać od 35 900 do około 45 500 BTC, co odpowiada średnim cenom odpowiednio 42 000 i 33 000 USD. Biorąc pod uwagę ruch cen Bitcoina w ciągu ostatnich kilku tygodni, szacunek 45 500 BTC jest najbardziej prawdopodobny. Jednocześnie firma spodziewa się, iż „w najbliższej przyszłości zaczniemy akceptować bitcoiny jako formę płatności za nasze produkty, z zastrzeżeniem obowiązujących przepisów i początkowo na ograniczonych zasadach”.

W ramach nowej polityki handlowej Tesla ma zacząć oferować klientom możliwość zakupu swoich produktów za pomocą Bitcoina. W przeciwieństwie do wielu innych podobnych inicjatyw, Bitcoiny, które otrzymuje, niekoniecznie zostaną zlikwidowane tak szybko, jak to możliwe. Oprócz Bitcoina, nowa polityka inwestycyjna Tesli ma pozwolić na zakup złota kruszcowego i funduszy giełdowych w złocie lub ETF.

Firma jest również świadoma ryzykiem jakie niesie za sobą inwestowanie w kryptowaluty. „Jeśli zagrożenia się zmaterializują lub środki, które wdrażamy w celu zabezpieczenia naszych zasobów cyfrowych, zawiodą, może to spowodować częściową lub całkowitą utratę naszych zasobów cyfrowych, a nasza sytuacja finansowa i wyniki operacyjne mogą ulec pogorszeniu” – napisano w komunikacie.

Estonia szykuje nowe przepisy dla kryptowalut

Estońskie ministerstwo finansów zamierza wprowadzić surowsze przepisy dotyczące licencjonowania kryptowalut.

To efekt działań mających skutek po tym, jak władze cofnęły licencje ponad 500 firmom kryptowalutowym (co stanowi około dwóch trzecich tego typu firm) działających w Estonii w 2020 roku. Część z nich znalazła się w kręgu podejrzeń, dotyczących brania udziału w oszustwach. Polegały one na wykorzystywaniu estońskiej licencji do budowania wiarygodności i popełniania przestępstw na obywatelach innych państw.

Według ERR News estońskie Ministerstwo Finansów opublikowało w styczniu 2021 r. projekt ustawy, aby zacisnąć pętlę na krajowym przemyśle kryptograficznym. W ramach proponowanych zmian zasad Finantsinspektsioon – estoński Urząd Nadzoru Finansowego – będzie nadzorował regulację działalności kryptowalut zamiast Jednostki Analityki Finansowej.

Ta zmiana sprawi, że nadzór nad kryptowalutami będzie podlegał nadzorowi finansowemu, w przeciwieństwie do obecnego paradygmatu, w którym jednostka analityki finansowej, która jest częścią departamentu policji, zajmuje się monitorowaniem firm kryptowalutowych.

Firmy kryptograficzne zainteresowane działalnością w Estonii będą musiały uiścić opłatę licencyjną na rzecz Finantsinspektsioon. Obecnych 381 posiadaczy koncesji będzie również musiało ponownie wystąpić o zezwolenie na prowadzenie działalności do Urzędu Nadzoru Finansowego.

Według Erki Peegela, rzecznika ministerstwa finansów, celem rządu nie jest zwalczanie kryptowalut. Jednak władze oczekują, że tylko od 50 do 100 firm kryptograficznych, które już posiadają licencje, będzie w stanie zastosować się do proponowanych zmian przepisów regulacyjnych.

Proponowane zmiany przepisów są przede wszystkim efektem działań rządu w walce z praniem pieniędzy. W czerwcu 2020 r. w Estonii wybuchł skandal związany z praniem pieniędzy o wartości 220 miliardów dolarów przez Danske Bank – miał on przetwarzać setki tysięcy transakcji dla osób nie będących rezydentami Unii Europejskiej. Na liście 4000 specjalnych klientów, pojawiały się przede wszystkim nazwiska osób pochodzących z byłego Związku Radzieckiego. Aby uniknąć dalszych oraz potencjalnych nadużyć licencje straciły wszystkie firmy, które nie rozpoczęły działalności na terenie Estonii w okresie 6 miesięcy od uzyskania autoryzacji.

Erik Voorhees uważa, że cały świat przejdzie na Bitcoina

Dyrektor generalny i założyciel giełdy ShapeShift, uważa, że ​​BTC jest na drodze do stania się globalną walutą.

W najnowszym wywiadzie jeden z braci Voorhees twierdzi, że przyjęcie Bitcoina i łańcuchów bloków jako nowego systemu finansowego jest procesem, który zajmie od dwóch do trzech dekad, ale ostatecznie wygeneruje bogactwo, poprawi poziom życia i zwiększy transparentność przeprowadzanych transakcji.

– Wierzę, że wszyscy w końcu przejdą na Bitcoina. Waluty fiducjarne znikną. Nigdy nie mieliśmy do czynienia z czymś takim jak Bitcoin jako alternatywa. Zawsze po prostu przechodziliśmy do następnej waluty fiducjarnej. Teraz, gdy pojawia się wiarygodna alternatywa, władze stają przed znacznie większym wyzwaniem. Myślę, że ludzkość z czasem przeniesie się na Bitcoina – dodał.

Voorhees uważa, że ​​adopcja Bitcoina zmusi rządy do wprowadzenia istotnych zmian. – To utrudni życie rządom, ponieważ obecnie finansują się one na trzy sposoby. Podatki. Pożyczają pieniądze, co w przyszłości generuje podatki. I drukują. Te trzy elementy to sposoby finansowania władzy. A gdy świat przejdzie na Bitcoina, ta trzecia droga całkowicie zniknie. A więc będzie to z konieczności oznaczać, że rządy będą musiały się względnie skurczyć. Osobiście uważam, że najbardziej chwalebną rzeczą, która może wyniknąć z rozwoju Bitcoina, jest ograniczenie rządów przymusu. Ale wielu ludzi oczywiście się z tym nie zgadza – dodał.

Założona przez Voorheesa firma ShapeShift oferuje globalny handel różnymi zasobami cyfrowymi za pośrednictwem platform internetowych i mobilnych. Jej siedziba główna znajduje się w Szwajcarii. Początkowo platforma umożliwiała użytkownikom wymianę 25 cyfrowych walut i tokenów. We wrześniu 2015 r. w serwisie było już dostępnych do handlu ponad 40 różnych walut cyfrowych, zapewniając 940 par handlowych, więcej niż jakakolwiek pojedyncza giełda na rynku. W marcu 2017 ShapeShift pozyskał 10,4 miliona dolarów w ramach finansowania serii A zarówno od amerykańskich, jak i międzynarodowych firm venture capital. Głównym inwestorem była firma Earlybird Venture Capital z siedzibą w Berlinie, która otrzymała dodatkowe fundusze od Lakestar, Access Venture Partners, Pantera Capital i Blockchain Capital.

Centralny Bank Filipin udziela licencji firmom kryptowalutowym

Bangko Sentral ng Pilipinas rozszerzył swoje kompetencje regulacyjne w zakresie przestrzeni kryptograficznej.

W związku z pojawieniem się nowych przepisów dotyczących kryptowalut w Azji Południowo-Wschodniej, Bank Centralny Filipin (BSP) wprowadził szerszy system licencjonowania firm zajmujących się aktywami cyfrowymi w tym kraju.

Według serwisu „Philippine Daily Inquirer” wszystkie firmy zajmujące się kryptowalutą finansową w kraju muszą teraz uzyskać licencję Centralnego Banku Filipin. W związku z tym giełdy zajmujące się parami handlowymi krypto-krypto i platformami powierniczymi muszą teraz uzyskać zgodę banku centralnego. Rozszerzony reżim regulacyjny obejmuje również platformy pochodne kryptowalut.

Wszystkie firmy kryptowalutowe w kraju będą również musiały przestrzegać światowych praktyk finansowych, w tym przeciwdziałania praniu pieniędzy i przeciwdziałaniu finansowania terroryzmu. W rezultacie transfery kryptowalut powyżej określonego progu będą wymagały informacji identyfikacyjnych zarówno dla strony inicjującej, jak i beneficjenta.

Dla Benjamina Diokno, gubernatora Centralnego Banku Filipin, rozszerzony reżim regulacyjny jest konieczny, aby nadążyć za tempem rozwoju przestrzeni kryptograficznej w ciągu ostatnich trzech lat. W 2017 roku Bangko Sentral ng Pilipinas wydał zasady dla giełd zaangażowanych w pary handlu fiat-krypto.

Według Diokno nowe zasady wyeliminują wszelkie luki regulacyjne w ekosystemie kryptowalut finansowych. Jak podkreśla, bank centralny jest zobowiązany do znalezienia równowagi między promowaniem innowacji finansowych przy jednoczesnym zachowaniu swoich obowiązków nadzorczych.

Centralny Bank Filipin został założony w 1949 roku, ale bankiem centralnym stał się w 1993 na podstawie Nowej Ustawy o Banku Centralnym uchwalonej przez Kongres Filipin. Jako centralna władza monetarna kraju. BSP cieszy się autonomią fiskalną i administracyjną od rządu krajowego w wykonywaniu powierzonych mu obowiązków. W 2020 roku podmiot rozważał emisję cyfrowej waluty banku centralnego.

Na chwilę obecną Azja odpowiada za prawie 50% światowego handlu kryptowalutami natomiast Azja Południowo-Wschodnia pozostaje globalnym centrum otwartego finansowania z pozytywnym nastawieniem do nowych technologii. Rynki takie jak Singapur i Tajlandia już teraz mogą pochwalić się rozbudowanym ekosystemem płatności elektronicznych.

Ethereum ma szansę stać głównym aktywem dla inwestorów w 2021 roku

Zdaniem ekspertów, potencjał Ether znacznie przewyższa Bitcoina, a społeczność zaczyna rozumieć wartość ETH.

W drugiej połowie 2020 roku obserwowaliśmy rosnące zainteresowanie kryptowalutami ze strony inwestorów instytucjonalnych i dużego kapitału. Jednak cała uwaga dużych graczy, a także opinii publicznej, została skupiona na Bitcoinie (BTC). Tymczasem serwis Cointelegraph postanowił przyjrzeć się, dlaczego Ether (ETH) jest bardziej atrakcyjnym aktywem i dlaczego ta kryptowaluta powinna stać się „pierwszą kryptowalutą” dla każdego inwestora.

Zacznijmy od liczb: wzrost ETH od najniższego poziomu z marca 2020 r. Po krachu rynkowym wywołanym przez koronawirusa wyniósł 1200%, podczas gdy BTC wzrosło tylko o około 700%. Oczywiście na tle rekordowych rekordów Bitcoina, którego cena sięgnęła 40000 USD, wzrost Ether do 1400 USD nie wydaje się tak imponujący. Istnieją jednak bardzo istotne powody, by sądzić, że cena Ether w 2021 r. będzie nadal rosła i przynosić inwestorom więcej zysków niż „najsłynniejsza kryptowaluta”, którą jest Bitcoin.

Ethereum to platforma numer jeden do budowania projektów blockchain i uruchamiania zdecentralizowanych aplikacji. I nawet pomimo tego, że Ethereum ma poważnych konkurentów – takich jak Tron, Polkadot, Cardano, Cosmos i Tezos – platforma kryptowalut Vitalika Buterina nadal jest liderem w tym kierunku.

W 2020 r.na blockchain Ethereum odnotowano transakcje o wartości ponad 1 biliona USD. Liczby te przekraczają wolumen transakcji gigantów płatniczych, takich jak PayPal, z którego korzysta ponad 350 milionów użytkowników i którego średnie wolumeny zwykle nie przekraczają 200 miliardów dolarów na kwartał.

Należy pamiętać, że każda transakcja generuje opłaty sieciowe uiszczane w ETH. A ponieważ tempo wzrostu sieci jest nadal wysokie, można śmiało spodziewać się kontynuacji zwyżkowego trendu ETH. W każdym razie rośnie zainteresowanie kryptowalutą, podobnie jak liczba aktywnych portfeli, liczba transakcji w sieci i średni rozmiar transakcji.

Pomimo wiodącej pozycji Bitcoina na rynku kryptowalut, Ethereum pozostaje liderem młodej zdecentralizowanej branży finansowej. Bardzo popularne latem 2020 r. projekty pożyczkowe i stakingu DeFi nadal rosną, przyciągając nowe inwestycje. Całkowita wartość zdecentralizowanych finansów od początku 2020 r. Wzrosła o prawie 3300%, z 687 mln USD do 23,2 mld USD. I to właśnie Ethereum jest główną platformą do tworzenia i uruchamiania większości nowych projektów DeFi i stablecoinów.

Emisja stablecoinów stale rośnie, ponieważ aktywa cyfrowe oparte na wartości mniej zmiennych walut fiducjarnych są bardzo wygodnym narzędziem do szybkich rozliczeń między użytkownikami, tworzenia par handlowych na giełdach kryptowalut i oszczędzania kapitału z dużej zmienności w portfelu kryptowalut.

Biden zamraża proponowane przez FinCEN przepisy dotyczące kryptowalut

Nowo wybrany prezydent Stanów Zjednoczonych zamroził wszystkie procesy regulacyjne, w tym proponowane zasady FinCEN szkodliwe dla branży kryptograficznej.

Jednym z pierwszych działań podjętych przez prezydenta Joe Bidena w pierwszym dniu urzędowania było zamrożenie federalnego procesu regulacyjnego, w tym kontrowersyjnych przepisów dotyczących przechowywania portfela kryptowalutowego na własnym serwerze, zaproponowanych przez byłego sekretarza skarbu Stevena Mnuchina. Polecenie to znalazło się w memorandum Białego Domu dla szefów różnych agencji federalnych, w tym Financial Crimes Enforcement Network (FinCEN). Dekret nie określa propozycji portfela kryptowalutowego, ale nakłada obowiązek zamrożenia wszystkich przepisów agencji oczekujących na przegląd, obowiązujących przez 60 dni od daty memorandum.

Wielu komentatorów wypowiedziało się w kontekście tych decyzji z dużym uznaniem. Jake Chervinsky z Compound Finance General Council zakomunikował:
„Ciężko walczyliśmy i zdobyliśmy prawo do odetchnięcia i zresetowania sił. Janet Yellen to nie Steve Mnuchin. Jestem optymistyczny.”

Propozycja przechowywania portfela została złożona przez FinCEN 18 grudnia 2020 r. pod rządami byłego sekretarza skarbu USA Stevena Mnuchina. Gdyby doszło do realizacji tej koncepcji, wymagałoby to od banków i firm świadczących usługi pieniężne składania raportów, prowadzenia rejestrów i weryfikowania tożsamości klientów, którzy dokonują transakcji do i z prywatnych portfeli kryptowalut. Propozycja ta została skrytykowana przez przedstawicieli branży, w tym dyrektora generalnego firmy Square, Jacka Dorseya. Powiedział on, że zbieranie nazw i adresów kontrahentów nie powinno być wymagane w przypadku kryptowaluty, tak jak nie jest to wymagane w przypadku gotówki. Komentujący stwierdzili również, że spełnienie wymogów w przypadku wielu projektów byłoby technicznie niemożliwe, ponieważ inteligentne kontrakty nie zawierają informacji o nazwie ani adresie.

Na stanowisko Sekretarza Skarbu Joe Biden wyznaczył Janet Yellen, która powiedziała, że kryptowaluty są wykorzystywane „głównie do nielegalnego finansowania”. Chervinsky uważa jednak, że Yellen może wcale nie być taka zła. – Po pierwsze, każdy jest lepszy niż sekretarz Mnuchin, który dawno temu zdecydował, że nienawidzi wszystkiego, co dotyczy kryptowalut. Po drugie, chociaż dr Yellen może nie być teraz fanką krypto, spodziewam się, że będzie otwarta na naukę i słuchanie oraz będzie postępować zgodnie z ustaloną kolejnością przy podejmowaniu decyzji w sprawie nowych przepisów – dodał.