Salwador kupił kolejne 420 bitcoinów

Pod koniec października 2021 r. państwo posiadało około 1120 BTC.

Prezydent Salwadoru Nayib Bukele poinformował na Twitterze, że jego rząd wykorzystał niedawny spadek cen bitcoinów i zakupił 420 dodatkowych BTC. „Długo czekaliśmy, ale było warto” – zaznaczył. Niedługo później opublikował kolejny post, tym razem z treścią: „Już zarabiamy na #Bitcoin, który właśnie kupiliśmy”. W czasie między tweetami wartość krajowego bitcoina wzrosła o około 0,4% lub 100 tys. dolarów.

Czterysta dwadzieścia bitcoinów jest warte około 24,6 miliona dolarów. Zakup podnosi całkowitą kwotę Bitcoina w tym kraju do 1120 BTC, co jest warte około 87,4 mln dolarów. Kraj ma szacunkową średnią cenę zakupu nieco powyżej 53 tys. dolarów.

Salwador po raz pierwszy zakupił dwie partie 200 BTC 6 września 2021 roku, zgarniając kolejną partię 150 BTC dzień później, kiedy to również stał się pierwszym krajem na świecie, który uczynił bitcoin prawnym środkiem płatniczym. 19 września 2021 r. Salwador kupił kolejne 150 BTC, co zwiększyło zapas posiadanych przez to państwo środków do 700 BTC.

Jak się okazuje, wielu obserwatorów było sceptycznie nastawionych do ostatniego zakupu Salwadoru, wyrażając swoje obawy dotyczące bezpieczeństwa krajowych zasobów bitcoinów. Użytkownik Twittera o pseudonimie @dolomiteHEX odpowiedział na tweeta prezydenta, pytając: „Kto posiada ich klucze prywatne?” Zapytał on również, co by się stało, gdyby aparat administracyjny państwa został zhakowany. Użytkownik @EnocWatcher podzielił te obawy, dodając, że bitcoin kupiony za pieniądze podatników powinien być przechowywany w publicznie ujawnionym podmiocie.

Na początku października 2021 r. szef banku centralnego Salwadoru Douglas Rodriguez powiedział agencji Bloomberg, że ​​kraj Ameryki Łacińskiej nadal inwestuje, oczekując, że bitcoin wkrótce straci swoją reputację jako aktywa spekulacyjnego i stanie się legalnym systemem płatności. – Nie widzimy żadnego ryzyka – powiedział Rodriguez. – Bitcoin stanie się systemem płatności, systemem integracji finansowej – przekonywał.

Republika Salwadoru to państwo w Ameryce Północnej, leżące nad Oceanem Spokojnym. Jego stolicą jest San Salwador. Salwador to najmniejszy pod względem powierzchni kraj międzymorza środkowoamerykańskiego, ale za to gęsto zaludniony – na 1 km² przypada ponad 300 mieszkańców.

Przemysł kryptograficzny przenosi się do Portoryko

Terytorium zorganizowane nieinkorporowane Stanów Zjednoczonych zyskuje na popularności wśród inwestorów kryptograficznych, których przyciąga fakt, że nie pobiera ono federalnego podatku dochodowego, a uprawnione podmioty mogą w nim płacić zerowe podatki od swoich zysków z kryptowalut.

Zgodnie z lokalną ustawą nr 22 ci, którzy mieszkają w Portoryko przez co najmniej pół roku, są zwolnieni z podatków od odsetek, dywidend i zysków kapitałowych – co oznacza, że ​​mogą zatrzymać większość lub całość zysków z kryptowalut lub innych inwestycji bez konieczności rezygnacji z rezydencji w Stanach Zjednoczonych.

Popularność Portoryko jako raju podatkowego na kryptowaluty znacznie wzrosła, ​​gdy pojawiły się informacje o tym, że Frances Haugen, demaskatorka Facebooka, przeniosła się do Portoryko w marcu 2021 r. Z kolei Logan Paul, osobowość mediów społecznościowych i założyciel Cryptozoo, przeniósł się na wyspę na początku 2021 roku, gdzie obecnie wynajmuje rezydencję o wartości 55 tys. dolarów miesięcznie. W rozmowie z dziennikarzami magazynu „Time” Paul przyznał, że status wyspy jako wolnej od podatku, był dla niego bardzo istotny. – W Portoryko jesteś zmotywowany do robienia więcej i zarabiania więcej ze względu na konsekwencje, które się z tym wiążą – przyznał.

Inne podmioty związane z kryptowalutami, które w ostatnich latach przeniosły się do Portoryko, to m.in. fundusz hedgingowy Pantera Capital z Nowego Jorku i rynek NFT SuperRare z Doliny Krzemowej.

Tymczasem Puerto Rico Blockchain Trade Association (PRBTA) zapowiedziało pierwszą edycję Puerto Rico Blockchain Week. Wydarzenie odbędzie się w grudniu 2021 r., a jego celem będzie przyciągnięcie większej liczby kryptomilionerów i inwestycji na wyspę. – Staramy się łączyć przedsiębiorców ze społecznościami w Portoryko i edukować ich na temat wielu korzyści dostępnych w erze kryptowalut – powiedział Keiko Yoshino, dyrektor wykonawczy PRBTA.

Migracja kapitału, którą krypto sprowadza do Portoryko, pobudza wzrost gospodarczy, ale ma wiele wad, które są odczuwane przez mieszkańcow wyspy. Projekty takie jak Puertopia, która jest społecznością kryptoutopijną w San Juan, są obwiniane za powodowanie gwałtownego wzrostu cen mieszkań.

Rzecz jasna, Portoryko nie jest jedyną lokalizacją, która stawia na kryptowaluty. Dążąc do przyciągnięcia inwestorów i firm kryptograficznych, Salwador również oferuje duże ulgi podatkowe w handlu bitcoinami, a inwestorzy są zwolnieni z płacenia zysków kapitałowych i podatku dochodowego od BTC. Inne raje podatkowe, które mają środowisko przyjazne dla kryptowalut, to m.in. Szwajcaria, Kajmany i Malta. W Portugalii handlarze kryptowalutami i górnicy są zwolnieni z podatku dochodowego, a w kwietniu 2021 r. kraj zatwierdził plan działania na rzecz transformacji cyfrowej, który będzie promował tworzenie obszarów ekonomicznych, które mają zachęcać do prowadzenia biznesu opartego na blockchain.

Szef rosyjskiego stowarzyszenia kryptowalutowego krytycznie o działaniach rządu

W ocenie zwolenników rosyjskiego przemysłu kryptograficznego ustawa „O cyfrowych aktywach finansowych” nie przyniosła korzystnych rozwiązań.

Jurij Prypaczkin, szef Rosyjskiego Stowarzyszenia Kryptoekonomii, Sztucznej Inteligencji i Blockchain, uważa, że pomimo przyjęcia przez Rosję pierwszej ustawy o kryptowalutach w styczniu 2021 r., rynek kryptowalut w tym kraju jest nadal w dużej mierze nieuregulowany i wiąże się z dużą niepewnością. Prypaczkin przekonuje, że istniejące rosyjskie przepisy dotyczące kryptowalut to nic innego jak „półśrodki”, które nie mają nic wspólnego z systemowymi rozwiązaniami.

W wywiadzie dla lokalnej agencji prasowej RBC szef RSKSIB odniósł się do działań prezydenta Władimira Putina, który w ciągu ostatnich czterech lat wydał wiele aktów mających na celu przyjęcie regulacji dotyczących kryptowalut. Dyrektor podkreślił, że całkowita kapitalizacja rynkowa kryptowalut wzrosła z około 200 miliardów dolarów w 2017 roku do obecnych 2,7 biliona dolarów, ale lokalni prawodawcy zasadniczo nie zrobili nic, aby uchwycić tę wartość. – Rosja nie zrobiła absolutnie nic, aby uregulować lokalny rynek kryptowalut, który stanowi 10% światowego rynku kryptowalut – powiedział Prypaczkin i dodał, że wielkość rosyjskiego rynku kryptowalut jest porównywalna z rocznymi dochodami budżetu federalnego w wysokości 270 miliardów dolarów.

Zdaniem Prypaczkina rosyjska ustawa „O cyfrowych aktywach finansowych” stanowi podstawę prawną dla krypto w szerokim znaczeniu, ale nie definiuje głównych pojęć branżowych, takich jak inteligentne kontrakty, ani nie reguluje działalności, takiej jak wydobywanie kryptowalut, emisja i opodatkowanie. Szef RSKBIB nie jest odosobniony w przekonaniu, że rosyjska branża kryptowalut to w dużej mierze szara strefa. Anna Maksimenko, doradca w międzynarodowej firmie prawniczej Debevoise & Plimpton, uważa, że ​​obecne regulacje dotyczące kryptowalut w Rosji ograniczają się do definicji kryptowaluty i kilku innych aspektów, takich jak zakaz płatności kryptowalutowych. – Inne aspekty obrotu kryptowalutami, w tym giełdy i wymagania wobec inwestorów, nie są obecnie regulowane – przyznała. Jej zdaniem brak regulacji prowadzi do sytuacji, w której w Rosji nie są zarejestrowane żadne giełdy kryptograficzne, a mieszkańcy nadal mogą korzystać z usług zagranicznych giełd kryptograficznych, takich jak Binance, Huobi Global, Paxful i innych. – Biorąc pod uwagę negatywne stanowisko Banku Rosji w sprawie kryptowalut, może się zdarzyć, że nie będzie rosyjskich giełd kryptograficznych, podczas gdy zagraniczne giełdy kryptograficzne pozostaną w szarej strefie – powiedziała Maksimenko.

Tymczasem rząd rosyjski pozostaje sceptyczny wobec bitcoina, jeśli chodzi o interesy własnych obywateli. Przypomnijmy, że Bank Rosji chce ograniczyć transakcje do giełd kryptograficznych, ponieważ inwestycje w kryptowaluty stają się niezwykle popularne wśród lokalnych inwestorów.

Czy w końcu poznamy tożsamość twórcy bitcoina?

Zdaniem Petera Thiel spotkanie założycieli E-Gold w 2000 r. może zawierać wskazówkę dotyczącą tożsamości Satoshiego Nakamoto.

Współzałożyciel PayPal i miliarder venture capital Peter Thiel wierzy, że może dowiedzieć się, kim naprawdę jest Satoshi Nakamoto, twórca bitcoina, który zniknął dwa lata po wydobyciu bloku genezy kryptowaluty w styczniu 2009 roku. Teoria Thiela dotyczy spotkania założycieli E-Gold, które miało miejsce w lutym 2000 r. Wówczas około 200 osób zebrało się na plaży w Anguilli, aby opracować strategię promowania nowego systemu walutowego, który mógłby rzucić wyzwanie bankom centralnym. E-Gold była cyfrową złotą walutą, której koncepcja upadła w 2007 roku po tym, jak jej założyciele zostali postawieni w stan oskarżenia przez Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych.

– Spotkałem założycieli E-Gold na plaży w Anguilli w lutym 2000 roku – powiedział Thiel na konferencji kryptowalut w Miami, która odbyła się 20 października 2021 r. – Myślę, że Satoshi tam wtedy był. Tak zaczynała się rewolucja skierowana przeciw bankom centralnym. Chcieliśmy sprawić, by PayPal był interoperacyjny z E-Gold i wysadzić wszystkie banki centralne w powietrze – ironizował.

Porażka E-Gold mogła dać Satoshiemu do myślenia. Mógł to być również jeden z powodów, dla których twórca bitcoina zdecydował się pozostać anonimowy. – Bitcoin był odpowiedzią na E-Gold, a Satoshi zdał sobie sprawę z tego, że powinien pozostać anonimowy i że nie musi posiadać firmy – powiedział Thiel.

Jak się okazuje, nie wszyscy są przekonani do tezy Thiela. Dustin D. Trammell, jeden z pierwszych cypherpunków, którzy wydobyli Bitcoin, uważa, że Nakamoto brakowało pewności we wdrażaniu nowej technologii.

Satoshi Nakamoto to personalia używane przez osobę lub osoby, które opracowały bitcoina, są autorami białej księgi bitcoin oraz stworzyły i wdrożyły oryginalną implementację referencyjną bitcoina. 9 stycznia 2009 r. Nakamoto wydał wersję 0.1 oprogramowania bitcoin na SourceForge i uruchomił sieć, definiując blok genezy bitcoina (blok numer 0), który otrzymał nagrodę w wysokości 50 bitcoinów. Nakamoto kontynuował współpracę z innymi programistami nad oprogramowaniem bitcoin do połowy 2010 roku, samodzielnie dokonując wszelkich modyfikacji kodu źródłowego. Następnie przekazał kontrolę nad repozytorium kodu źródłowego i kluczem alertów sieciowych Gavinowi Andresenowi, przeniósł kilka powiązanych domen do różnych prominentnych członków społeczności bitcoinów i zaprzestał swojego uznanego zaangażowania w projekt.

Pakistański sąd najwyższy nakazuje rządowi uregulowanie kwestii kryptowalut

Najwyższy organ sądowy w pakistańskiej prowincji Sindh, zwrócił się do rządu z wnioskiem o opracowanie sposobów regulacji kryptowalut.

Jak donosi pakistańsko-angielski dziennik „The Express Tribune”, sąd wydał instrukcje podczas analizowania wniesionej do niego petycji, kwestionującej legalność zakazu kryptowalut w tym kraju w 2018 roku. Sąd poinstruował organy regulacyjne, takie jak Komisja Papierów Wartościowych i Giełd Pakistanu (SECP) oraz bank centralny, aby współpracowały z agencjami rządowymi, takimi jak Ministerstwa Informatyki i Prawa, w celu opracowania przepisów dotyczących kryptowalut w ciągu trzech miesięcy. W ramach prowadzonego postępowania sąd wnioskował również o złożenie w tym samym terminie raportu z działań podjętych w celu uregulowania kryptowalut.

Jak powszechnie wiadomo, sąd rozważał wprowadzenie regulacji dotyczących kryptowalut od listopada 2020 r.

Zwalczanie prania pieniędzy i finansowania terroryzmu znajduje się obecnie w centrum konsultacji rządowych dotyczących kryptowalut, zwłaszcza w obliczu presji ze strony Grupy Zadaniowej Działania Finansowego.

Sindh jest kolejną prowincją, która domaga się uznania kryptowalut w Pakistanie. W grudniu 2020 r. zgromadzenie Khyber Pakhtunkhwa wezwało rząd federalny do legalizacji kryptowalut. W tamtym czasie ustawodawcy wskazywali na szeroki charakter adopcji walut cyfrowych jako wskazówkę, że kryptowaluty mają w przyszłości zastąpić fiat. Z kolei w marcu 2021 r. Khyber Pakhtunkhwa, kolejna z czterech prowincji Pakistanu, ogłosiła plany pilotażowych farm wydobywczych kryptowalut w regionie.

Tymczasem Państwowy Bank Pakistanu, podobnie jak wiele innych banków centralnych na całym świecie, również bada waluty cyfrowe banków centralnych.

Z kolei w sprawie związanej z kryptowalutami przed Sądem Najwyższym w Lahore z udziałem zainteresowanych stron, takich jak SECP, SBP i rząd federalny, sąd poprosił uczestników o przedstawienie kwestii prawnych w tej sprawie w kolejnych postępowaniach.

Sindh to prowincja Pakistanu, położona w dolnym biegu Indusu. Mieszka w niej 33 milionów ludzi, w zdecydowanej większości muzułmanów posługujących się zbliżonym do urdu językiem sindhi. Od zachodu i północy prowincja graniczy kolejno z Beludżystanem i Pendżabem; od strony wschodniej terytorium styka się poprzez pustynię Thar z Indiami.

Rosyjski rząd rozważa nowy projekt wydobycia BTC

W czasie gdy bitcoin zbliża się do nowego rekordu wszechczasów, rosyjskie władze wykazują rosnące zainteresowanie kryptowalutami.

Wasilij Szpak, wiceminister przemysłu i handlu Rosji, złożył wniosek do rosyjskiego banku centralnego i Ministerstwa Rozwoju Cyfrowego o wykorzystanie sprzętu do wydobywania kryptowalut tego kraju. Wniosek został złożony 7 września 2021 r. Rząd jest w nim proszony o opinię na temat inicjatywy pierwotnie pochodzącej od lokalnych firm naftowych i gazowych.

Jak się okazuje, rosyjskie przedsiębiorstwa z własnej inicjatywy zaproponowały wykorzystanie powiązanego gazu do zasilania pobliskich centrów danych do wydobywania bitcoinów. Ten rodzaj gazu ziemnego, zwany gazem towarzyszącym, jest produktem ubocznym wydobycia ropy, ale ze względu na niewiarygodne duże koszty odpowiedniej infrastruktury gazowej często jest marnowany na spalanie. Z kolei rosyjski rząd próbował ograniczyć spalanie gazu w celu zmniejszenia emisji, ale ma trudności z osiągnięciem celów z powodu braku niezbędnej infrastruktury.

Wykorzystanie gazu do wydobywania bitcoinów może potencjalnie poprawić efektywność wykorzystania gazu ziemnego w wytwarzaniu ciepła poprzez hybrydowe moduły ekstrakcji walut cyfrowych. Jak donosi „Kommiersant”, projekt dotyczy jednej z największych rosyjskich firm naftowych, która zmaga się ze skalowaniem swojego projektu wydobycia kryptowalut z powodu niepewności regulacyjnej.

Gazprom Nieft, trzeci co do wielkości producent ropy w Rosji, jest prawdopodobnie jedyną firmą zaangażowaną w tego typu projekt, generującą 1,8 BTC w ciągu zaledwie jednego miesiąca. Firma jest w większości własnością rządu rosyjskiego za pośrednictwem Federalnej Agencji Zarządzania Majątkiem Państwowym i Rosnieftiegazu.

Eksploatacja bitcoinów została uznana zarówno przez przedsiębiorców, jak i polityków za sposób na rozwiązanie problemu marnotrawstwa związanego z spalaniem gazu. W połowie października 2021 r. senator Stanów Zjednoczonych Ted Cruz powiedział, że istnieje „ogromna szansa, aby Bitcoin przechwycił ten gaz zamiast go marnować”.

Nowojorskie firmy proszą gubernatora o interwencję w sprawie kryptowalut

Gubernator stanu Nowy Jork Kathy Hochul została poproszona przez grupę lokalnych firm o odmowę wydania pozwolenia na przekształcenie starych elektrowni na paliwa kopalne w mieście w centra wydobycia kryptowalut.

Prośba ma formę listu koordynowanego przez szereg organizacji, firm i grup pracowniczych. List wzywa do przeprowadzenia oceny środowiskowej dla wydobycia kryptowaluty Proof-of-Work w stanie Nowy Jork, jednocześnie wzywając gubernatora do odmowy wydania zezwolenia na przekształcenie elektrowni Greenidge Generating Station i elektrowni Fortistar North Tonawanda w obiekty do wydobywania kryptowalut:

„Wydobycie kryptowaluty Proof-of-Work zużywa ogromne ilości energii do zasilania komputerów potrzebnych do prowadzenia działalności – gdyby ta działalność rozwinęła się w Nowym Jorku, może drastycznie podważyć cele klimatyczne Nowego Jorku ustanowione na mocy ustawy o przywództwie klimatycznym i ochronie społeczności” – czytamy w dokumencie.

W liście podkreślono nieefektywność uwierzytelniania Proof-of-Work i zasugerowano, że ponowne zasilanie nieczynnych elektrowni zasilanych paliwami kopalnymi poważnie zagroziłoby postępom stanu i spełnieniu mandatów w zakresie redukcji emisji gazów cieplarnianych (GHG). W dokumencie zacytowano również komisarza NYS Basila Seggosa z Departamentu Ochrony Środowiska, który powiedział, że „Greenidge nie wykazał zgodności z nowojorskim prawem klimatycznym”.

Powołując się na potrzebę pełnej oceny środowiskowej związanej z emisją gazów cieplarnianych, przedsiębiorscy domagają się, aby administracja Kathy Hochul odmówiła przyznania pozwoleń dla dwóch obiektów wykorzystujących paliwa kopalne.

Kathy Hochul to amerykańska polityczka i prawniczka. Po ukończeniu prawa na Katolickim Uniwersytecie Ameryki, podjęła pracę w prywatnej firmie prawniczej. W latach 2011–2013 pełniła funkcję członkini Izby Reprezentantów z 26. okręgu wyborczego stanu Nowy Jork. W latach 2015–2021 zastępczyni gubernatora Nowego Jorku. Od sierpnia 2021 pełni funkcję gubernatora Nowego Jorku.

Tymczasem według badań przeprowadzonych przez New York Digital Investment Group (NYDIG), zużycie energii przez Bitcoin (BTC) pozostanie poniżej 0,5% globalnej sumy w ciągu następnej dekady. Badanie sugeruje również, że ślad węglowy Bitcoina będzie zależał od wahań ceny Bitcoina, trudności w wydobyciu i zużycia energii.

Kanadyjskie miasto dostarczy ciepło mieszkańcom za pomocą koparek bitcoinów

Począwszy od 2022 roku MintGreen, kanadyjska firma zajmująca się wydobyciem czystych kryptowalut, będzie współpracować z Lonsdale Energy Corporation, aby dostarczać ciepło mieszkańcom North Vancouver w Kolumbii Brytyjskiej.

W opublikowanym komunikacie firma MintGreen poinformowała, że jej cyfrowe kotły – które, jak twierdzi, mogą odzyskać ponad 96% energii elektrycznej wykorzystywanej do wydobycia bitcoina – zapobiegną przedostawaniu się do atmosfery 20 tys. ton metrycznych gazów cieplarnianych na megawat w Północnym Vancouver. Odzyskana energia zostanie wykorzystana do ogrzania 100 budynków mieszkalnych i komercyjnych w mieście liczącym około 155 tys. mieszkańców.

Colin Sullivan, dyrektor generalny MintGreen, powiedział, że partnerstwo ma na celu rozwiązanie problemów związanych ze zmianami klimatu. Według raportu Global Alliance for Buildings and Construction z grudnia 2020 r., prace budowlane i ich budowa odpowiadały za około 38% emisji dwutlenku węgla na obszarach miejskich.

Użytkownicy kryptowalut, którzy narzekają na panujące w ich domach zimno w sezonie zimowym w przeszłości często zwracali się do platform wydobywczych, aby te dostarczały im ciepło. MintGreen nawiązał już współpracę z zakładem Vancouver Island Sea Salt i kanadyjską firmą whisky Shelter Point Distillery. Jej celem będzie sprzedaż odpadów cieplnych generowanych z wydobycia BTC do zasilania części działalności firmy.

MintGreen poinformował, że planuje rozpocząć działania w 2022 r., prawdopodobnie przed rozpoczęciem kolejnej ostrej kanadyjskiej zimy. Najniższa zarejestrowana temperatura w North Vancouver wynosi około -20°C.

MintGreen to kanadyjska firma z branży cleantech specjalizująca się w odzyskiwaniu ciepła z kopania kryptowalut. Przedsiębiorstwo jest producentem kotłów cyfrowych, które wydobywają bitcoin i zapewniają ciepło niskoemisyjne dla społeczności i procesów komercyjnych.

North Vancouver to miasto w Kanadzie, znajdujące się w prowincji Kolumbia Brytyjska, w dystrykcie regionalnym Greater Vancouver. Leży nad zatoką Burrard, naprzeciwko miasta Vancouver. Od zachodu, północy i wschodu otacza je gmina o tej samej nazwie. Liczba mieszkańców North Vancouver wynosi 48 196.

Liderzy G7 wydają wytyczne banku centralnego dotyczące walut cyfrowych

Przedstawiciele siedmiu krajów zaawansowanych gospodarczo dyskutowali o walutach cyfrowych banku centralnego (CBDC), dochodząc do wniosku, że powinny one spełniać rygorystyczne standardy.

Liderzy finansów z G7 spotkali się 13 października 2021 r. w Waszyngtonie, aby omówić cyfrowe waluty banków centralnych i zatwierdzili 13 zasad polityki publicznej dotyczących ich wdrażania. Grupa G7, w której skład wchodzą Kanada, Francja, Niemcy, Włochy, Japonia, Wielką Brytanię i Stany Zjednoczone, nakazała, aby wszelkie nowo wprowadzone CBDC nie szkodziły zdolności banku centralnego do utrzymania stabilności finansowej.

We wspólnym oświadczeniu ministrowie finansów i bankierzy centralni G7 stwierdzili: „Silna międzynarodowa koordynacja i współpraca w tych kwestiach pomaga zapewnić, że innowacje w sektorze publicznym i prywatnym przyniosą korzyści krajowe i transgraniczne, a jednocześnie będą bezpieczne dla użytkowników i szerszego systemu finansowego”. Wiadomo już, że CBDC uzupełniałyby gotówkę i mogłyby działać jak płynne, bezpieczne aktywa rozliczeniowe, oprócz zakotwiczenia istniejących systemów płatności. W oświadczeniu dodano, że waluty cyfrowe muszą być energooszczędne i w pełni interoperacyjne w wymiarze transgranicznym.

Przywódcy z krajów G7 potwierdzili, że ponoszą wspólną odpowiedzialność za zminimalizowanie szkodliwych skutków ubocznych dla międzynarodowego systemu monetarnego i finansowego. Ich zdaniem emisja CBDC powinna być „ugruntowana w długotrwałych publicznych zobowiązaniach do przejrzystości, praworządności i zdrowego zarządzania gospodarczego”. Kraje G7 muszą jeszcze wydać CBDC, ale kilka z nich , takich jak Wielka Brytania, już teraz aktywnie bada technologie i skutki gospodarcze takiego działania.

Powtarzając podobne oświadczenie wydane przez większą grupę G20, przedstawiciele G7 powtórzyli, że żaden globalny projekt stablecoin nie powinien zacząć działać, dopóki nie spełni wymagań prawnych, regulacyjnych i nadzorczych. Tego typu komentarze mogą odnosić się do planowanej przez Facebooka kryptowaluty Diem, która podniosła czerwone flagi dla liderów finansowych i bankierów centralnych.

Tymczasem Stany Zjednoczone ociągają się z planami CBDC, a Rezerwa Federalna pozostaje bardzo sceptyczna wobec cyfrowych dolarów. Niektórzy obserwatorzy rynku uważają, że Ameryce grozi pozostanie w tyle pod względem technologicznym i finansowym, jeśli nie zacznie poważnie rozważać własnego CBDC.

Nowe australijskie przepisy pozwolą na przejęcie krypto

Na mocy nowych przepisów władze australijskie będą mogły przejąć lub zamrozić kryptowaluty powiązane z cyberprzestępczością.

Australijscy prawodawcy zajmują ostrzejsze stanowisko wobec oprogramowania ransomware, wprowadzając nowy plan, który zwiększy kary dla przestępców. Nowe środki i proponowana poprawka do ustawodawstwa o nadzorze ogłoszona przez rząd federalny 13 października 2021 r. pojawiły się po 60-procentowym wzroście cyberataków na australijskie firmy i agencje stanowe w 2020 roku. Szacuje się, że ataki te kosztowały gospodarkę 1,4 miliarda dolarów australijskich (około 1 miliarda dolarów). Plan działania ransomware dawałby władzom uprawnienia do przechwytywania lub zamrażania transakcji finansowych w kryptowalutach, które są związane z cyberprzestępczością, niezależnie od kraju pochodzenia.

Rząd dąży do unowocześnienia obecnego ustawodawstwa, aby ułatwić władzom próbę odzyskania kryptowalut skradzionych przez cyberprzestępców. Minister spraw wewnętrznych Karen Andrews powiedziała, że ​​nowe środki mają na celu powstrzymanie atakowania australijskich firm przez międzynarodowych hakerów. – Nasze surowe nowe przepisy będą wymierzone w tę przestępczość internetową i uderzą w cyberprzestępców tam, gdzie to ich najbardziej zaboli – w ich salda bankowe – dodała.

Wiadomo już, że czynności dokonywane ze skradzionymi danymi oraz kupowanie i sprzedawanie złośliwego oprogramowania wykorzystywanego w atakach ransomware również będą karane.

Przypomnijmy, że w lipcu 2021 r. w Australii stworzono wieloagencyjną grupę zadaniową o nazwie Operation Orcus, której celem jest zwalczanie ataków ransomware. Większość ataków miała swój początek w Rosji – charakteryzowały się one głównie rozmieszczeniem szkodliwego oprogramowania, takiego jak REvil lub DarkSide, które szyfruje lub kradnie dane, a następnie żąda okupu w kryptowalucie. W ostatnim czasie miało miejsce kilka ataków ransomware na działające w Australii podmioty, w tym Uniting Care Queensland, firmę piwowarską Lion, Nine Entertainment, Partię Pracy NSW, Toll Holdings i BlueScope Steel. Atak na firmę JBS zajmującą się przetwórstwem mięsa, który nastąpił w maju 2021 r., zmusił ją do zamknięcia aż 47 zakładów.

Tymczasem prawodawcy w Stanach Zjednoczonych również intensyfikują wysiłki w celu zwalczania oprogramowania ransomware. Na początku października 2021 r. senator ds. walki z kryptowalutami Elizabeth Warren przedstawiła ustawę, która ma na celu zebranie danych na temat roli kryptowaluty w atakach ransomware.