Unijni ministrowie wypowiedzieli się na temat cyfrowego euro

Eurogrupa potwierdziła swoje poparcie dla badań nad cyfrowym euro i zauważyła, że niektóre z rozważanych elementów projektu i użytkowania będą wymagały podjęcia decyzji politycznych.

Ministrowie finansów z krajów strefy euro po spotkaniu w Brukseli wydali oświadczenie w sprawie wprowadzenia cyfrowego euro. Eurogrupa spotyka się regularnie, aby omówić polityczne wymiary potencjalnej waluty cyfrowej. Warto w tym miejscu podkreślić, że oświadczenie zbiega się w czasie z publikacją dokumentu Europejskiego Banku Centralnego (EBC) „stock taking”, szczegółowo opisującego postępy w projektowaniu cyfrowego euro. 

Oświadczenie Eurogrupy dotyczyło potrzeby informowania przez Europejski Bank Centralny i Komisję Europejską Eurogrupy i państw członkowskich UE o postępach w tworzeniu cyfrowego euro, które jest w fazie badań. „Eurogrupa uważa, że wprowadzenie cyfrowego euro, jak również jego główne cechy i wybory projektowe wymagają decyzji politycznych, które powinny być omawiane i podejmowane na szczeblu politycznym” – czytamy w dokumencie.

Grupa wymieniła obserwowane przez siebie kwestie, do których zaliczyła wpływ cyfrowej waluty na środowisko, prywatność, stabilność finansową i powiązane z tym zagadnienia. Wyraziła również zainteresowanie planami państw członkowskich Unii Europejskiej spoza strefy euro w odniesieniu do walut cyfrowych banku centralnego. „Z zadowoleniem przyjmujemy również zamiar Komisji Europejskiej, aby w pierwszej połowie 2023 roku złożyć wniosek legislacyjny, który ustanowiłby cyfrowe euro i uregulował jego główne cechy, z zastrzeżeniem decyzji współustawodawców” – czytamy w dokumencie.

Wspomniana propozycja ta ma pojawić się przed przeglądem przez Radę Prezesów Europejskiego Banku Centralnego wyników fazy badawczej waluty cyfrowej w trzecim kwartale 2023 roku.

Oświadczenie Eurogrupy pojawiło się dzień po tym, jak były doradca Banku Anglii opublikował artykuł redakcyjny w gazecie “Financial Times”, w którym stwierdził, że tworzenie CBDC nie jest warte ponoszenia kosztów i ryzyka.

Europejski Bank Centralny opublikował raport nt. walidacji cyfrowego euro

Dwuletni projekt Europejskiego Banku Centralnego (EBC) dotyczący cyfrowego euro osiągnął półmetek. 

EBC opublikował raport z postępu prac, w którym omówił kwestie projektowe i polityczne, które są rozważane lub zostały już rozstrzygnięte. W dokumenci stwierdzono, że handel w sklepach fizycznych i w internecie jest największym zastosowaniem cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC). Obecnie większość rozwiązań w zakresie płatności cyfrowych ma ograniczony zasięg i nie pochodzi z Europy. Tak więc cyfrowe euro mogłoby zharmonizować rozwiązania płatnicze i wzmocnić europejską autonomię strategiczną zgodnie z celami politycznymi.

„Cyfrowe euro zachowałoby rolę pieniądza publicznego jako kotwicy systemu płatności w erze cyfrowej. Zapewniłoby płynne współistnienie, wymienialność i komplementarność różnych form, jakie przyjmuje pieniądz” – czytamy w dokumencie.

Rada Prezesów EBC zatwierdziła badania nad płatnościami online zatwierdzonymi przez stronę trzecią w ramach pierwszego cyfrowego wydania euro, jak również nad rozwiązaniem offline peer-to-peer zatwierdzonym bez harmonogramu. Rozwiązania typu peer-to-peer w trybie online nie będą w tej fazie kontynuowane.

Wymagania dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz chęć ograniczenia wykorzystania CBDC w inwestycjach uniemożliwiają pełną anonimowość cyfrowego euro, ale raport sugeruje, że cyfrowe euro będzie miało przepisy dotyczące prywatności podobne do obecnych opcji płatności cyfrowych, z potencjalnie większą prywatnością dla transakcji o niskiej wartości i niskim ryzyku.

Ze względu na stabilność finansową, cyfrowe euro będzie ograniczało posiadanie dużych pakietów i będzie zaprojektowane tak, by ograniczyć jego wykorzystanie jako narzędzia inwestycyjnego. Rada Prezesów zatwierdziła mechanizm kaskadowy, w ramach którego zasoby euro cyfrowego przekraczające limit mogłyby być przekazywane na rachunek banku komercyjnego. Możliwe jest również nałożenie limitów na posiadanie euro w trybie offline. Do projektu zostanie włączony szeroki zestaw narzędzi, dzięki czemu możliwe ma być szybkie reagowanie na przyszłe warunki finansowe.

Komisja Europejska ma zaproponować rozporządzenie w sprawie ustanowienia cyfrowego euro w pierwszym kwartale 2023 roku. W październiku 2023 roku Rada Prezesów zdecyduje, czy przejść do rozwoju i testów. Ten etap może potrwać około trzech lat.

EBC porównuje proof-of-work do samochodów napędzanych paliwami kopalnymi

Bank poinformował o swoich obserwacjach dotyczących śladu węglowego kryptowalut, do wydobycia których wymagane są ogromne ilości mocy obliczeniowej.

12 lipca 2022 r. EBC opublikował raport zatytułowany „Mining the environment – is climate risk priced into crypto-assets?”. W dokumencie grupa badawcza Europejskiego Banku Centralnego wspomina o bitwie protokołów, w której koncepcja proof-of-work stanowi zagrożenie dla planety. W przeciwieństwie do tego, proof-of-stake jest jedyną zrównoważoną opcją kryptowalutową, argumentują eksperci.

W raporcie porównanoilość zużytej energii przez Bitcoina do rocznego zużycia energii poszczególnych krajów, takich jak Hiszpania, Holandia i Austria. Analitycy twierdzą, że łączny ślad węglowy dla Bitcoina i Etheru neguje przeszłość oszczędności emisji gazów cieplarnianych dla większości krajów strefy euro od maja 2022 roku.

Ponieważ główna przyczyna znacznego zużycia energii leży w mechanizmie konsensusu PoW, autorzy uważają, że zarówno Bitcoin, jak i tokeny oparte na blockchainie Ethereum, w tym stablecoiny takie jak Tether, są szczególnie niezrównoważone i zagrażają całemu projektowi zielonej transformacji. W lipcu 2022 r. Ethereum zakończyło znaczącą próbę dla Merge na sieci testowej Sepolia, przesuwając platformę bliżej przejścia na mechanizm konsensusu PoS.

W dokumencie podkreślono, że polityczne i społeczne wybory dotyczące źródeł energii i poziomów zużycia energii mogłyby doprowadzić decydentów do uprzywilejowania pewnych działań produkcyjnych, co z kolei przyniosłoby ryzyko dla wyceny kryptowalut. Ponadto, jak czytamy, „trudno jest dostrzec, w jaki sposób władze mogłyby zdecydować się na zakazanie samochodów benzynowych w okresie przejściowym, ale przymknąć oko na aktywa typu Bitcoin zbudowane na technologii PoW”.

Europejski Bank Centralny usystematyzuje przepisy kryptowalutowe

Bank szykuje się do wdrożenia nowego prawa i ostrzega kraje członkowskie Unii Europejskiej o konieczności harmonizacji przepisów dotyczących kryptowalut.

Jak donosi gazeta „Financial Times”, bank był zaniepokojony możliwym nakładaniem się regulacji między odpowiednimi bankami centralnymi w Unii Europejskiej i firmami kryptowalutowymi, ponieważ urzędnicy przygotowują się do wdrożenia ram Markets in Crypto-Assets. 30 czerwca 2022 r. Parlament Europejski, Komisja Europejska i Rada Europejska osiągnęły porozumienie, aby emitenci kryptowalut i dostawcy usług w ramach ich jurysdykcji zostali objęci jednolitymi ramami regulacyjnymi.

Regulatorzy z 19 państw członkowskich UE będą uczestniczyć w spotkaniu rady nadzorczej w lipcu 2022 r. , aby omówić projekt Markets in Crypto-Assets (MiCA) i jego ewentualne wdrożenie. Po wdrożeniu prawo będzie wymagało od dostawców usług aktywów przestrzegania pewnych wymogów mających na celu ochronę inwestorów, a także ostrzegania klientów o potencjalnym ryzyku inwestowania w zmienny rynek kryptowalut. Urzędnicy UE będą mieli również 18-miesięczny okres przeglądu, aby ocenić proponowane ramy regulacyjne i określić, czy obejmują one inne produkty związane z kryptowalutami, takie jak tokeny niefunkcjonalne (NFT).

Przed przejściem MiCA, organy nadzoru finansowego z poszczególnych państw członkowskich Unii Europejskiej w dużej mierze musiały zajmować się regulacją kryptowalut w swoich własnych granicach – chociaż urzędnicy niedawno osiągnęli porozumienie w sprawie utworzenia organu nadzorującego przepisy dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy dla firm kryptowalutowych. W Niemczech Federalny Urząd Nadzoru Finansowego, lub BaFin, jest odpowiedzialny za wydawanie licencji firmom kryptowalutowym zainteresowanym oferowaniem usług w kraju.

Szefowa EBC wzywa do stworzenia ram regulujących udzielanie pożyczek kryptowalutowych

Christine Lagarde przedstawiła koncepcję „MiCa II”, która ma objąć kwestie, które do tej pory nie były poruszane przez europejskich regulatorów.

Tydzień po tym, jak główna amerykańska platforma pożyczek kryptowalutowych Celsius musiała zamrozić opcję wypłaty środków dla swoich użytkowników, prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde wyraziła swoją opinię o konieczności ściślejszego nadzoru nad tą częścią rynku kryptowalut. Podczas zeznań przed Parlamentem Europejskim Lagarde podzieliła się swoimi przemyśleniami nie tylko na temat inflacji w Europie i na całym świecie, ale także na temat rosnącej aktywności w zakresie stakingu i pożyczania kryptowalut. Jej zdaniem trend ten wymaga dodatkowych działań regulacyjnych ze strony Unii Europejskiej. Odnosząc się do dużego pakietu regulacyjnego, który przechodzi przez rutynę legislacyjną, Markets in Crypto-Assets (MiCa), Lagarde użyła nawet określenia „MiCa II”. – Powinna ona regulować działalność w zakresie stakingu i pożyczania kryptowalut, która zdecydowanie rośnie – podkreśliła.

Jednocześnie Lagarde ostrzegła przed zagrożeniami, wynikającymi z braku regulacji w tym segmencie rynku. – Innowacje na tych niezbadanych i niezbadanych terytoriach narażają konsumentów na ryzyko, gdzie brak regulacji często kryje oszustwa, całkowicie nieuprawnione twierdzenia dotyczące wyceny, a bardzo często spekulacje, jak również transakcje przestępcze – podkreśłiła. Urzędniczka wspomniała również o finansach zdecentralizowanych (DeFi), które, jej zdaniem, również stanowią realne ryzyko dla stabilności finansowej i dlatego powinny być objęte odrębnymi ramami regulacyjnymi.

Procedura, która przykuła uwagę szefowej EBC – staking – jest dostępna w protokole Proof-of-Stake (PoS) i pozwala wielu posiadaczom tokenów kryptowalutowych na łączenie swoich tokenów, tym samym nadając operatorowi puli stakingowej status walidatora i nagradzając wszystkich zainteresowanych tokenami za ich wkład w zasoby obliczeniowe.

Lagarde znana jest ze swojego jawnie antykryptowalutowego stanowiska i licznych twierdzeń, że kryptowaluty są „nic nie warte” i „oparte na niczym”. Tymczasem Komisja Europejska ogłosiła, że przygotowuje propozycję cyfrowego euro na 2023 rok. Oczekuje się, że EBC będzie miał prototyp do końca 2023 r., a jeśli wszystko pójdzie dobrze, może zostać wyemitowany w 2025 r.

Społeczność kryptowalutowa reaguje na komentarze prezes EBC

Społeczność kryptowalutowa odegrała się na prezes Europejskiego Banku Centralnego Christine Lagarde za jej ostatnie antykryptowalutowe uwagi, wyrażając rozczarowanie, a nawet krytykując euro.

Podczas gdy rynki kryptowalut wykazują oznaki stagnacji, Lagarde przypomniała światu o swoim stanowisku w sprawie kryptowalut. Według niej, kryptowaluty są „nic nie warte”, ponieważ aktywa te „nie są oparte na niczym”. Dodatkowo, wyraziła obawy o tych, którzy inwestują w kryptowaluty i wezwała do wprowadzenia regulacji.

W odpowiedzi na te komentarze, społeczność kryptowalutowa wyraziła swoje odczucia. Sheila Warren, dyrektor generalny Crypto Council for Innovation, napisała, że jest rozczarowana, ale nie zaskoczona, słysząc te komentarze. Według Warren nowa gospodarka cyfrowa będzie działać w oparciu o połączenie walut cyfrowych, w tym kryptowalut, stablecoinów i CBDC, czyli walut cyfrowych banku centralnego.

Tymczasem analityk kryptowalut Lark Davis skorzystał z okazji, aby zareagować na uwagi Lagarde. Cytując prezes EBC, napisał na Twitterze, że zamiast opisywać kryptowaluty, po prostu opisała euro, ponieważ jest ono „drukowane z powietrza”.

Przypomnijmy, że na początku 2022 roku Komisja Europejska ogłosiła, że przygotowuje propozycję cyfrowego euro na rok 2023. EBC ma dysponować prototypem do końca 2023 roku, a jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, euro może zostać wyemitowane w 2025 roku.

W kwietniu członek zarządu EBC Fabio Panetta przedstawił szczegóły badań banku centralnego nad cyfrowymi walutami banku centralnego. Według Panetty, emisja CBDC może stać się koniecznością. Zaznaczył jednak, że te cyfrowe waluty nie powinny stać się źródłem zakłóceń finansowych, które mogłyby utrudnić transmisję polityki pieniężnej w strefie euro.

EBC: cyfrowe euro zapewnia lepszą ochronę prywatności niż prywatne stablecoiny

Członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego (EBC), Fabio Panetta, jest zdania, że cyfrowe euro zapewnia lepszą ochronę prywatności niż prywatne monety stablecoin.

Panetta skrytykował dążenie prywatnych firm do zysku, podkreślając, że w ich interesie handlowym leży zbieranie masowych danych dotyczących ich użytkowników.

– Nie jesteśmy jak prywatne firmy – powiedział w wywiadzie dla „Financial Times”. – Nie mamy żadnego interesu handlowego w przechowywaniu, zarządzaniu lub zarabianiu na danych użytkowników – dodał.

Urzędnik EBC potwierdził również, że Europejski Bank Centralny przeprowadził pilotażowe testy płatności offline na małe kwoty, w których żadne dane nie są rejestrowane poza portfelami płatnika i odbiorcy. – Jeśli bank centralny zaangażuje się w płatności cyfrowe, prywatność będzie lepiej chroniona. Płatność przejdzie, ale nikt w łańcuchu płatności nie będzie miał dostępu do wszystkich informacji – wyjaśnił.

Wydaje się, że komentarze Panetty mają na celu uspokojenie powszechnych obaw dotyczących sposobu gromadzenia i przetwarzania danych podczas korzystania z walut cyfrowych emitowanych przez bank centralny (CBDC). Ostatnie konsultacje publiczne EBC w sprawie CBDC ujawniają, że prywatność płatności jest najważniejszym problemem. Konsultacje społeczne w tej sprawie prowadzone były od października 2020 r. do stycznia 2021 r. Ich wyniki wykazały również, że kwestiami spornymi dotyczącymi cyfrowego euro są również bezpieczeństwo i ogólnoeuropejski zasięg.

Po opublikowaniu w styczniu 2021 r. wyników konsultacji Panetta napisał list do przewodniczącego Komisji Gospodarczej i Monetarnej (ECON), w którym podkreślił, że ​​ochrona prywatności jest kluczowym priorytetem w przyszłości, „aby cyfrowe euro mogło pomóc w utrzymaniu zaufania do płatności w erze cyfrowej”.

Europejski Bank Centralny to bank centralny wspólnej waluty Unii Europejskiej – euro – odpowiedzialny za emisję euro oraz ochronę jego siły nabywczej, a tym samym utrzymanie stabilności cen w strefie euro. W 2015 ochrona ta obejmowała 19 państw członkowskich Unii Europejskiej. Siedziba EBC mieści się we Frankfurcie nad Menem. Od 1 listopada 2019 bankowi przewodniczy Christine Lagarde.

Panetta: Obietnica prywatności cyfrowego euro nie jest warta scentralizowanego systemu

Przemawiając przed Komisją Unii Europejskiej ds. Gospodarczych i Monetarnych członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego Fabio Panetta podkreślił znaczenie prywatności w ewentualnym przyszłym wdrożeniu CBDC.

Europejski Bank Centralny przeprowadził konsultacje społeczne na temat możliwości wprowadzenia cyfrowego euro, zbierając opinie ponad 8 tysięcy osób i przedsiębiorstw. Odpowiedzi, które otrzymano, sugerowały, że prywatność jest najważniejszym problemem związanym z emisją waluty cyfrowej banku centralnego. Odpowiedź tą wskazało 43% respondentów.

W ankiecie zwrócono również uwagę na potrzebę, by euro cyfrowe zapewniało bezpieczne płatności (18%). Inne odpowiedzi dotyczyły płatności transgranicznych w Unii Europejskiej (11%), konieczność zapewnienia niskich opłat (9%) i możliwości korzystania z systemu nawet w trybie offline (8%).

– Jak już wspomniałem, prywatność jawi się jako najważniejsza cecha cyfrowego euro. Ochrona danych osobowych użytkowników i zapewnienie wysokiego poziomu poufności będzie zatem priorytetem w naszej pracy – powiedział Panetta.

Wstępne badania sugerują, że system cyfrowy można nadal monitorować pod kątem nielegalnej działalności, a jednocześnie zapewnić mu przejrzystość i prywatność. Ale chociaż wydaje się, że EBC podąża we właściwym kierunku, wszyscy zgadzają się, że ostateczny wynik tej pracy będzie pozytywny.

Były menedżer produktu w Apple, a obecnie dyrektor operacyjny Oasis Labs, Anne Fauvre-Willis, powiedziała, że ​​w przeszłości Unia Europejska udowodniła, że ​​zgadza się na koncepcję prywatności konsumentów. Jednak nie będzie to miało większego znaczenia, jeśli cyfrowe euro będzie emitowane w scentralizowanym systemie. – UE ma dobre wyniki w dziedzinie prywatności konsumentów, ale nadal jest systemem scentralizowanym – powiedziała Fauvre-Willis. – Zamiast robić to za pośrednictwem scentralizowanego banku, dlaczego nie umożliwić zamiast tego zdecentralizowanego protokołu? – zapytała.

Gdyby na przykład cyfrowe euro zostało wydane na łańcuchu blokowym Ethereum, podlegałoby temu samemu poziomowi decentralizacji i autonomii, co Ether (ETH) i każdy inny token wydany za pośrednictwem Ethereum.

Jednak możliwość scedowania przez bank centralny całej kontroli nad podażą pieniądza na zdecentralizowaną sieć wydaje się niezwykle nieprawdopodobna. – Co więcej, naturalne pragnienie, aby ludzie podążali najłatwiejszą dostępną ścieżką, może sprawić, że użytkownicy będą gromadzić się w cyfrowym euro, niezależnie od tego, ile prywatności rezygnują w tym procesie – mówi Fauvre-Willis. – Prywatność jest funkcjonalna, ale nie wystarczy, aby sama skłoniła ludzi do zmiany zachowania. Zamiast tego dla tych z nas, którzy naprawdę wierzą w prywatność, musimy jednocześnie starać się tworzyć atrakcyjne i zmieniające życie produkty, a ponieważ to robimy, musimy umieścić prywatność w centrum tego, co robimy – dodała.

Tymczasem EBC nadal prowadzi badania nad możliwością wprowadzenia cyfrowego euro. Ostateczna decyzja ma zapaść do lata 2021 r.