Królowa Niderlandów wyrazila swoje poparcie dla cyfrowego euro

Máxima Zorreguieta Cerruti, królowa Holandii, powiedziała, że jest pod wrażeniem prac, jakie Europejski Bank Centralny wykonał w ramach swoich starań o wprowadzenie cyfrowego euro. 

Przemawiając na konferencji Komisji Europejskiej pt. „W kierunku ram prawnych umożliwiających obywatelom i przedsiębiorstwom korzystanie z cyfrowego euro”, która odbyła się 7 listopada 2022 r., królowa powiedziała, że cyfrowe euro mogłoby zachęcić do włączenia finansowego wśród społeczności o słabo rozwiniętej gospodarce poprzez ominięcie przeszkód, takich jak opłaty transakcyjne i wymagania dotyczące dokumentacji. Według regentki cyfrowa waluta banku centralnego mogłaby pomóc w Unii Europejskiej w zmniejszeniu kosztów przekazów pieniężnych, ale może to wymagać reform politycznych i zabezpieczeń w celu rozwiązania pewnych trudności i ryzyka.

Przedstawiciele sektora publicznego mają obowiązek zapewnić, że system finansowy jest otwarty, integracyjny i odpowiada na potrzeby wszystkich grup – powiedziała królowa. – Wyobraźmy sobie więc tę lepszą przyszłość i zbudujmy cyfrowe euro, które działa dla wszystkich Europejczyków – dodała.

Jako królowa Holandii od 2013 roku, Máxima kilkakrotnie opowiadała się za technologią finansową jako środkiem włączenia społecznego, szczególnie powołując się na CBDC. Holandia działa pod rządami monarchii konstytucyjnej od 1814 roku, przy czym monarcha – w tym przypadku król Willem-Alexander – pełni w dużej mierze symboliczną rolę przewodniczącego Rady Państwa kraju. Królowa Máxima pełni również funkcję specjalnego rzecznika Sekretarza Generalnego ONZ ds. finansowania rozwoju sprzyjającego włączeniu społecznemu.

Przypomnijmy, że w październiku 2022 r. Holandia była gospodarzem konferencji Bitcoin Amsterdam – wydarzenia, na którym pojawili się również inni członkowie rodziny królewskiej – w tym książę Filip z Serbii – oraz decydenci, w tym były członek Parlamentu Europejskiego Nigel Farage.

Europejski Bank Centralny opublikował raport nt. walidacji cyfrowego euro

Dwuletni projekt Europejskiego Banku Centralnego (EBC) dotyczący cyfrowego euro osiągnął półmetek. 

EBC opublikował raport z postępu prac, w którym omówił kwestie projektowe i polityczne, które są rozważane lub zostały już rozstrzygnięte. W dokumenci stwierdzono, że handel w sklepach fizycznych i w internecie jest największym zastosowaniem cyfrowej waluty banku centralnego (CBDC). Obecnie większość rozwiązań w zakresie płatności cyfrowych ma ograniczony zasięg i nie pochodzi z Europy. Tak więc cyfrowe euro mogłoby zharmonizować rozwiązania płatnicze i wzmocnić europejską autonomię strategiczną zgodnie z celami politycznymi.

„Cyfrowe euro zachowałoby rolę pieniądza publicznego jako kotwicy systemu płatności w erze cyfrowej. Zapewniłoby płynne współistnienie, wymienialność i komplementarność różnych form, jakie przyjmuje pieniądz” – czytamy w dokumencie.

Rada Prezesów EBC zatwierdziła badania nad płatnościami online zatwierdzonymi przez stronę trzecią w ramach pierwszego cyfrowego wydania euro, jak również nad rozwiązaniem offline peer-to-peer zatwierdzonym bez harmonogramu. Rozwiązania typu peer-to-peer w trybie online nie będą w tej fazie kontynuowane.

Wymagania dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy oraz chęć ograniczenia wykorzystania CBDC w inwestycjach uniemożliwiają pełną anonimowość cyfrowego euro, ale raport sugeruje, że cyfrowe euro będzie miało przepisy dotyczące prywatności podobne do obecnych opcji płatności cyfrowych, z potencjalnie większą prywatnością dla transakcji o niskiej wartości i niskim ryzyku.

Ze względu na stabilność finansową, cyfrowe euro będzie ograniczało posiadanie dużych pakietów i będzie zaprojektowane tak, by ograniczyć jego wykorzystanie jako narzędzia inwestycyjnego. Rada Prezesów zatwierdziła mechanizm kaskadowy, w ramach którego zasoby euro cyfrowego przekraczające limit mogłyby być przekazywane na rachunek banku komercyjnego. Możliwe jest również nałożenie limitów na posiadanie euro w trybie offline. Do projektu zostanie włączony szeroki zestaw narzędzi, dzięki czemu możliwe ma być szybkie reagowanie na przyszłe warunki finansowe.

Komisja Europejska ma zaproponować rozporządzenie w sprawie ustanowienia cyfrowego euro w pierwszym kwartale 2023 roku. W październiku 2023 roku Rada Prezesów zdecyduje, czy przejść do rozwoju i testów. Ten etap może potrwać około trzech lat.

EBC: cyfrowe euro zapewnia lepszą ochronę prywatności niż prywatne stablecoiny

Członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego (EBC), Fabio Panetta, jest zdania, że cyfrowe euro zapewnia lepszą ochronę prywatności niż prywatne monety stablecoin.

Panetta skrytykował dążenie prywatnych firm do zysku, podkreślając, że w ich interesie handlowym leży zbieranie masowych danych dotyczących ich użytkowników.

– Nie jesteśmy jak prywatne firmy – powiedział w wywiadzie dla „Financial Times”. – Nie mamy żadnego interesu handlowego w przechowywaniu, zarządzaniu lub zarabianiu na danych użytkowników – dodał.

Urzędnik EBC potwierdził również, że Europejski Bank Centralny przeprowadził pilotażowe testy płatności offline na małe kwoty, w których żadne dane nie są rejestrowane poza portfelami płatnika i odbiorcy. – Jeśli bank centralny zaangażuje się w płatności cyfrowe, prywatność będzie lepiej chroniona. Płatność przejdzie, ale nikt w łańcuchu płatności nie będzie miał dostępu do wszystkich informacji – wyjaśnił.

Wydaje się, że komentarze Panetty mają na celu uspokojenie powszechnych obaw dotyczących sposobu gromadzenia i przetwarzania danych podczas korzystania z walut cyfrowych emitowanych przez bank centralny (CBDC). Ostatnie konsultacje publiczne EBC w sprawie CBDC ujawniają, że prywatność płatności jest najważniejszym problemem. Konsultacje społeczne w tej sprawie prowadzone były od października 2020 r. do stycznia 2021 r. Ich wyniki wykazały również, że kwestiami spornymi dotyczącymi cyfrowego euro są również bezpieczeństwo i ogólnoeuropejski zasięg.

Po opublikowaniu w styczniu 2021 r. wyników konsultacji Panetta napisał list do przewodniczącego Komisji Gospodarczej i Monetarnej (ECON), w którym podkreślił, że ​​ochrona prywatności jest kluczowym priorytetem w przyszłości, „aby cyfrowe euro mogło pomóc w utrzymaniu zaufania do płatności w erze cyfrowej”.

Europejski Bank Centralny to bank centralny wspólnej waluty Unii Europejskiej – euro – odpowiedzialny za emisję euro oraz ochronę jego siły nabywczej, a tym samym utrzymanie stabilności cen w strefie euro. W 2015 ochrona ta obejmowała 19 państw członkowskich Unii Europejskiej. Siedziba EBC mieści się we Frankfurcie nad Menem. Od 1 listopada 2019 bankowi przewodniczy Christine Lagarde.

Panetta: Obietnica prywatności cyfrowego euro nie jest warta scentralizowanego systemu

Przemawiając przed Komisją Unii Europejskiej ds. Gospodarczych i Monetarnych członek zarządu Europejskiego Banku Centralnego Fabio Panetta podkreślił znaczenie prywatności w ewentualnym przyszłym wdrożeniu CBDC.

Europejski Bank Centralny przeprowadził konsultacje społeczne na temat możliwości wprowadzenia cyfrowego euro, zbierając opinie ponad 8 tysięcy osób i przedsiębiorstw. Odpowiedzi, które otrzymano, sugerowały, że prywatność jest najważniejszym problemem związanym z emisją waluty cyfrowej banku centralnego. Odpowiedź tą wskazało 43% respondentów.

W ankiecie zwrócono również uwagę na potrzebę, by euro cyfrowe zapewniało bezpieczne płatności (18%). Inne odpowiedzi dotyczyły płatności transgranicznych w Unii Europejskiej (11%), konieczność zapewnienia niskich opłat (9%) i możliwości korzystania z systemu nawet w trybie offline (8%).

– Jak już wspomniałem, prywatność jawi się jako najważniejsza cecha cyfrowego euro. Ochrona danych osobowych użytkowników i zapewnienie wysokiego poziomu poufności będzie zatem priorytetem w naszej pracy – powiedział Panetta.

Wstępne badania sugerują, że system cyfrowy można nadal monitorować pod kątem nielegalnej działalności, a jednocześnie zapewnić mu przejrzystość i prywatność. Ale chociaż wydaje się, że EBC podąża we właściwym kierunku, wszyscy zgadzają się, że ostateczny wynik tej pracy będzie pozytywny.

Były menedżer produktu w Apple, a obecnie dyrektor operacyjny Oasis Labs, Anne Fauvre-Willis, powiedziała, że ​​w przeszłości Unia Europejska udowodniła, że ​​zgadza się na koncepcję prywatności konsumentów. Jednak nie będzie to miało większego znaczenia, jeśli cyfrowe euro będzie emitowane w scentralizowanym systemie. – UE ma dobre wyniki w dziedzinie prywatności konsumentów, ale nadal jest systemem scentralizowanym – powiedziała Fauvre-Willis. – Zamiast robić to za pośrednictwem scentralizowanego banku, dlaczego nie umożliwić zamiast tego zdecentralizowanego protokołu? – zapytała.

Gdyby na przykład cyfrowe euro zostało wydane na łańcuchu blokowym Ethereum, podlegałoby temu samemu poziomowi decentralizacji i autonomii, co Ether (ETH) i każdy inny token wydany za pośrednictwem Ethereum.

Jednak możliwość scedowania przez bank centralny całej kontroli nad podażą pieniądza na zdecentralizowaną sieć wydaje się niezwykle nieprawdopodobna. – Co więcej, naturalne pragnienie, aby ludzie podążali najłatwiejszą dostępną ścieżką, może sprawić, że użytkownicy będą gromadzić się w cyfrowym euro, niezależnie od tego, ile prywatności rezygnują w tym procesie – mówi Fauvre-Willis. – Prywatność jest funkcjonalna, ale nie wystarczy, aby sama skłoniła ludzi do zmiany zachowania. Zamiast tego dla tych z nas, którzy naprawdę wierzą w prywatność, musimy jednocześnie starać się tworzyć atrakcyjne i zmieniające życie produkty, a ponieważ to robimy, musimy umieścić prywatność w centrum tego, co robimy – dodała.

Tymczasem EBC nadal prowadzi badania nad możliwością wprowadzenia cyfrowego euro. Ostateczna decyzja ma zapaść do lata 2021 r.