Chiny żądają od przedsiębiorstw państwowych, by te nie wydobywały bitcoinów

Władze Chin rozważają nałożenie surowych kar na firmy państwowe, które kontynuują wydobywanie kryptowalut.

Chiny naciskają na własne przedsiębiorstwa państwowe, aby te zaprzestały wydobywania kryptowalut, a rząd rozważa surowe kary dla firm, które kontynuują działalność, w tym wyższe wydatki na energię. Meng Wei, rzecznik Narodowej Komisji Rozwoju i Reform (NDRC), powiedział na konferencji prasowej, że jako główny planista gospodarczy Chin, Komisja zamierza regulować wydobycie bitcoinów na skalę przemysłową i wszelkie zaangażowanie przedsiębiorstw państwowych w tę działalność. NDRC, która odpowiada za kształtowanie polityki w zakresie górnictwa, niedawno zorganizowała specjalną sesję na ten temat. Zwiększyło to również presję na prowincje i gminy w celu zbadania i przeanalizowania sytuacji w górniczych przedsiębiorstwach państwowych.

Chiński rząd zajął ostre stanowisko wobec górników bitcoinów w 2021 roku, obwiniając ich o wiele nadużyć – od marnotrawstwa energii po śmiertelne wypadki w kopalniach węgla. Obecnie państwo dąży do tego, by osiągnąć cele neutralności pod względem emisji dwutlenku węgla. Nasilenie represji wobec górników nastąpiło we wrześniu 2021 r. i było spowodowane obawami o dostawy energii w kraju na sezon zimowy. Był to jeden z powodów, dla których władze zaatakowały podmioty, które próbowały podszywać się pod badaczy danych oraz obiekty do przechowywania danych w celu kontynuowania wydobywania zasobów cyfrowych.

W ostatnim czasie Chiny zwolniły urzędnika rządowego w prowincji Jiangxi za naruszenie krajowych standardów po tym, jak odkryto, że wydobywał on wirtualne waluty. Jak wynika z oświadczenia Centralnej Komisji ds. Kontroli Dyscypliny, według wstępnych ustaleń Xiao Yi został oskarżony o nadużywanie swoich uprawnień do promowania i wspierania przedsiębiorstw zajmujących się wydobywaniem wirtualnej waluty wbrew przepisom rządowym, a także o branie łapówek.

Ostatnie ataki rządu chińskiego zmusiły rozwijający się przemysł kryptowalut, w tym giełdy, do przeniesienia się do krajów, w których obowiązują bardziej pryjazne przepisy. Wśród liznych firm, które opuściły Chiny, znalazły się m.in. tak znane podmioty jak Huobi, Binance, BTC.com i Bitmain.

Zanzibar analizuje sposoby na przyjęcie kryptowalut

Coraz więcej krajów afrykańskich rozważa przyjęcie Bitcoina, ponieważ lokalny rynek kryptograficzny wzrósł o ponad 1200% w ciągu jednego roku.

Zanzibar, półautonomiczne terytorium w Zjednoczonej Republice Tanzanii, bada sposoby regulowania i przyjmowania kryptowalut, takich jak Bitcoin. Rząd państwa planuje przeprowadzić spotkania z interesariuszami, takimi jak banki i ministerstwa, w celu omówienia planów związanych z branżą kryptowalut.

Wcześniej minister stanu Zanzibaru Mudrick Soraga spotkał się z lokalnymi entuzjastami kryptowalut, którzy zapewnili go, że Zanzibar powinien poznać i przyjąć kryptowalutę jako oficjalną metodę transakcji – zwłaszcza teraz, gdy całkowity rynek kryptowalut osiągnął poziom ponad 3 bilionów dolarów. – Czekamy na opinie w tej sprawie. Dopiero po ich otrzymaniu podejmiemy decyzję, czy ten pomysł jest realny, czy nie – powiedział urzędnik.

Jak informuje tanzańska agencja informacyjna The Citizen, w Zanzibarze jest jeszcze sporo do zrobienia zanim państwo to będzie w stanie przyjąć kryptowaluty. – W związku z tym samorząd lokalny będzie musiał opracować politykę wyjaśniającą cele i korzyści waluty cyfrowej za pośrednictwem Banku Tanzanii – uważa profesor Haji Semboja z Uniwersytetu w Zanzibarze.

Przewodniczący Tanzańskiego Stowarzyszania Bankierów, Abdulmajid Nsekela, zwrócił uwagę, że Zanzibar musi się wiele nauczyć o rozwijającej się technologii. – Musimy zacząć wyciągać wnioski z innych krajów na temat działania tej technologii. Aby kryptowaluta była skuteczna, będziemy potrzebować właściwej polityki dla kryptowaluty – powiedział.

Wiadomości z Zanzibaru pojawiają się kilka miesięcy po tym, jak prezydent Tanzanii Samia Suluhu Hassan wezwała bank centralny tego kraju do rozpoczęcia badania kryptowalut, takich jak Bitcoin w czerwcu 2021 r. Posunięcie to nastąpiło wkrótce po tym, jak Salwador uchwalił ustawę o Bitcoinie na początku czerwca, dzięki czemu kraj ten jako pierwszy przyjął Bitcoin jako prawny środek płatniczy we wrześniu 2021 roku.

Zdaniem niektórych obserwatorów branży już wkrótce kolejne kraje pójdą w ślady Salwadoru, czyniąc z niego walutę krajową lub przyjmując kryptowaluty do transakcji, takich jak rozliczenia banku centralnego. Chociaż Hoskinson nie wyjaśnił, które kraje będą pierwszymi, które podążą za Salwadorem, może się wydawać, że najbliższe tej prognozie będą kraje afrykańskie. Przypomnijmy, że afrykański rynek kryptograficzny wzrósł o ponad 1200% w ciągu jednego roku.

Bitcoin zostanie zastąpiony walutą opartą na Ethereum?

Kenneth Griffin, szef amerykańskiego funduszu hedgingowego Citadel, uważa, że ​​waluta w sieci Ethereum zastąpi bitcoina na pozycji lidera rynku kryptowalut.

Podczas szczytu DealBook, który odbył się 10 listopada 2021 r., Griffin powiedział, że przewiduje, iż koncepcja oparta na bitcoinie zostanie zastąpiona koncepcją opartą na Ethereum w następnej generacji kryptowalut. Jego zdaniem kryptowaluty oparte na Ethereum mają korzyści w postaci wyższych prędkości transakcji i niższego kosztu transakcji.

Obecnie Ethereum jest tylko nieco szybsze niż Bitcoin, ale znacznie zwiększy szybkość transakcji i obniży koszty, w momencie Ethereum 2.0 zostanie w pełni zaimplementowane.

Griffin przez wiele lat odnosił się sceptycznie do kryptowalut – zwłaszcza Bitcoina, który, jak twierdzi, „nie ma komercyjnego zastosowania”. Chociaż biznesmen twierdzi, że kryptowaluty i leżąca u ich podstaw technologia blockchain to „naprawdę interesująca technologia” i „potężny sposób na utrzymanie zdecentralizowanej księgi na całym świecie”, jego zdaniem „w przypadku większości problemów nie jest to rozwiązanie, którego potrzebujemy”.

– Ludzie są bardzo skoncentrowani na świecie nowych pomysłów i nowej kreacji – powiedział Griffin. – Obawiam się, że część tej fascynacji jest niewłaściwa, jeśli chodzi o kryptowaluty – dodał.

Podczas DealBook Griffin stwierdził, że „istnieje szereg problemów, które nie zostały rozwiązane przez kryptowaluty”, w tym ryzyko oszustwa, wysokie koszty i wydatki na energię. Bitcoin jest niezwykle drogi w zarządzaniu płatnościami – powiedział. Na początku listopada 2021 r, transakcja BTC kosztowała 4,1 dolara. Typowe opłaty za transakcje kartą kredytową wahały się od 1,4% do 3,5% w popularnych sieciach, takich jak Mastercard, Visa i American Express. Zalecany koszt dopłaty do kart debetowych wynosił około 0,5%.

Jeśli chodzi o zrównoważony rozwój, Griffin twierdził, że Bitcoin jest „większym czynnikiem przyczyniającym się do globalnego ocieplenia niż jakakolwiek forma płatności, której używamy obecnie na całym świecie łącznie”.

Roczny ślad węglowy Bitcoina w 2021 r. wynosił około 90,48 ton CO2. Jak podaje Bitcoin Energy Consumption Index, każda transakcja Bitcoin ma równoważny ślad węglowy 2 008 657 transakcji Visa.

Z drugiej strony, wydobycie bitcoinów wykorzystuje również najtańsze formy energii, takie jak energia odnawialna i nadwyżka mocy, które w przeciwnym razie zostałyby zmarnowane. Znacznie trudniej jest też faktycznie określić ilościowo wielkość emisji, za które odpowiedzialne są banki i instytucje finansowe.

Kierowana przez Kennetha Griffina firma Citadel zarządza kapitałem o wartości ponad 40 miliardów dolarów — jedną czwartą wolumenu obrotu na giełdzie w Stanach Zjednoczonych.

W Kanadzie uruchomione zostaną ETF-y neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla

Dwa neutralne pod względem emisji dwutlenku węgla fundusze giełdowe wspierane przez kryptowaluty są gotowe do uruchomienia w Kanadzie, oferując bardziej ekologiczną alternatywę dla inwestorów instytucjonalnych.

Firma Purpose Investments przygotowuje się do uruchomienia dwóch nowych kryptowalutowych funduszy ETF na giełdzie w Toronto. Oba oferują inwestorom kompensację emisji dwutlenku węgla. Przedsiębiorstwo uruchomi swoje ETF-y Bitcoin i Ethereum pod symbolami BTCC.J i ETHH.J. W przeciwieństwie do funduszy niedawno uruchomionych w Stanach Zjednoczonych, które są zabezpieczone kontraktami terminowymi, fundusze te będą zabezpieczone i rozliczane przy użyciu BTC jako aktywa bazowego.

Purpose Investments, której siedziba znajduje się w Toronto, nawiązała współpracę z Patch, firmą, która pomoże jej zmierzyć ślad węglowy portfeli kryptowalut i zaoferować rozwiązania w zakresie usuwania dwutlenku węgla. Pomiar śladu węglowego wydobywania kryptowalut nie jest łatwym zadaniem, ponieważ istnieje wiele zmiennych, ale firma szczegółowo opisała już swój sposób działania w tzw. białej księdze. Purpose zamierza zainwestować w sprawdzone projekty kompensacji emisji dwutlenku węgla w celu zapewnienia klientom neutralnej ekspozycji na BTC. Niektóre z projektów, w które firma będzie inwestować, obejmą bezpośrednie wychwytywanie powietrza, biomasę, mineralizację lub usuwanie dwutlenku węgla, leśnictwo, nawożenie oceanów i zarządzanie glebą.

Według prospektu firmy na dzień 8 listopada 2021 r. nowy fundusz BTC Purpose posiadał 24 167 BTC (około 1,6 miliarda USD) , podczas gdy fundusz Ether miał 86 906 ETH (o wartości około 417 milionów USD).

The Purpose Bitcoin ETF (BTCC-B.TO) był pierwszym funduszem Bitcoin w Ameryce Północnej uruchomionym w lutym 2021 r. Z kolei ETF Purpose Ethereum (ETHH.TO) nie jest tak popularny z zaledwie 210 tys. dolarów w dziennym wolumenie, ale przyniósł lepszy zwrot o 38% w ciągu ostatnich 30 dni.

W czerwcu 2021 r. Purpose Investments uruchomiła również pierwszą ETF, która obejmuje kompensację emisji dwutlenku węgla w Europie. Fundusz działa na Londyńskiej Giełdzie Papierów Wartościowych pod oznaczeniem ZERO i śledzi indeks S&P Global Clean Energy Select Index.

Salwador zbuduje dwadzieścia szkół dzięki funduszowi BTC

Rząd wykorzysta nadwyżkę ze swojego konta Bitcoin Trust, które na początku listopada 2021 r. zawierało 1120 bitcoinów.

Rząd Salwadoru rozpoczyna kolejny projekt związany z bitcoinami. Będzie on dotyczył budowania szkół z wykorzystaniem zysków, jakie państwo zarobiło na aktywach kryptograficznych. Według prezydenta Nayiba Bukele zyski lub nadwyżka z państwowego konta Bitcoin Trust zostaną przeznaczone na budowę 20 szkół. „Kiedy ten projekt został rozpoczęty, nie zarobiliśmy tyle pieniędzy na FIDEBITCOIN [stanowe konto BTC Trust], ile zarobiliśmy teraz. Dlatego zdecydowaliśmy się stworzyć pierwsze 20 szkół Bitcoin” – poinformował na Twitterze sekretariat prezydenta. Rzecznik Bukele stwierdził również, że zyski z poprzednich zakupów BTC będą służyły obywatelom i żadne salwadorskie podatki nie zostaną wykorzystane do tworzenia nowego projektu.

Lokalne media podały, że budowa 20 nowych szkół wesprze rozwój edukacji kryptowalutowej dla mieszkańców i będzie częścią programu budowy 400 szkół w ramach projektu „Moja Nowa Szkoła”. W październiku 2020 r. Centralnoamerykański Bank Integracji Gospodarczej (CABEI) zatwierdził finansowanie Salwadoru kwotą 200 milionów dolarów na zachętę do rozwoju edukacji. W połowie października 2021 r. prezydent ogłosił, że rząd wyda 4 miliony dolarów z Bitcoin Trust na budowę nowego szpitala weterynaryjnego w stolicy San Salwador.

Kontrowersyjna ustawa o bitcoinach oficjalnie weszła w życie w Salwadorze 7 września 2021 r. Pod koniec października 2021 r. Salwador kupił kolejne 420 BTC, co w sumie daje 1120 BTC (na początku listopada 2021 r. stanowiło to równowartość 70,5 mln dolarów). Jak podaje El Salvador BTC, kanał na Twitterze śledzący rynek bitcoina, dzięki zakupowi kryptowaluty Salwador osiągnął 12 milionów dolarów zysku, przy średniej cenie zakupu wynoszącej 53 062 dolarów. Na profilu można znaleźć również informacje o materiałach stymulacyjnych o wartości 30 dolarów, które rząd Salwadoru przekazał obywatelom, aby zachęcić ich do przyjęcia bitcoina. Jak się okazuje, 30 dolarów w BTC przekazanych Salwadorczykom 9 lipca 2021 r. było na początku listopada 2021 r. warte około 38 dolarów.

Indyjski rząd rozważa zakwalifikowanie kryptowalut jako towaru

Indyjski rząd bierze pod uwagę ustanowienie ram prawnych dla walut cyfrowych opartych na kryptowalutach jako aktywów – odchodząc od wcześniejszego podejścia polegającego na nałożeniu całkowitego zakazu ich używania.

Jak podaje indyjski serwis informacyjny Business Today, urzędnicy z Ministerstwa Finansów tego kraju twierdzą, że potencjalne ramy prawne będą traktować kryptowaluty bardziej jako towary niż waluty. Rzecz jasna, ma to następować z odpowiednim opodatkowaniem transakcji i zysków. Jeśli wspomniane przepisy wejdą w życie, będą ono stanowić inne podejście niż całkowity zakaz korzystania z zasobów cyfrowych w kraju, co rozważano wcześniej.

Urzędnicy dodali, że wszelkie przepisy dotyczące kryptowalut w Indiach prawdopodobnie pojawią się w czasie, gdy rząd przedstawi budżet Unii Indii – ma to się stać 1 lutego 2021 r., a więc jeszcze przed następnym rokiem podatkowym. Wiadomo również, że urzędnicy współpracują z Bankiem Rezerw Indii nad opracowaniem szczegółów wszelkich ram prawnych dotyczących przestrzeni kryptowalut.

Oznaczenie kryptowalut mianem aktywów zgodnie z prawem indyjskim miałoby konsekwencje podatkowe dla inwestorów detalicznych i giełd w Indiach. Departament Podatkowy Indii przyglądał się już opodatkowaniu dochodów z kryptowalut poprzez transakcje i giełdy, ale póki co nie podjęto żadnej decyzji w tej kwestii.

W czerwcu 2021 r. „New Indian Express” poinformował, że rząd skłania się do klasyfikacji bitcoinów jako klasy aktywów, powołując się na źródła branżowe, oraz że Rada Papierów Wartościowych i Giełd Indii (SEBI) będzie regulować sektor kryptowalut.

Według Chainalysis w Indiach, gdzie gospodarstwa domowe w Indiach posiadają ponad 25 tys. ton złota, a w 2020 roku inwestycje w kryptowaluty wzrosły z około 200 mln dol. do prawie 40 mld dolarów Dzieje się tak pomimo otwartej wrogości wobec tej klasy aktywów ze strony banku centralnego i proponowanego zakazu handlu.

Przypomnijmy, że indyjski rząd nie zajął zdecydowanego stanowiska w sprawie regulacji cyfrowej waluty od czasu obalenia ogólnego zakazu RBI w marcu 2021 r. Obecnie obrót kryptowalutami jest zakazany w Afganistanie, Algierii, Arabii Saudyjskiej, Bangladeszu, Boliwii, Egipcie, Katarze, Macedonii Północnej, Maroku, Pakistanie, Vanuatu i Wietnamie.

Salwador kupił kolejne 420 bitcoinów

Pod koniec października 2021 r. państwo posiadało około 1120 BTC.

Prezydent Salwadoru Nayib Bukele poinformował na Twitterze, że jego rząd wykorzystał niedawny spadek cen bitcoinów i zakupił 420 dodatkowych BTC. „Długo czekaliśmy, ale było warto” – zaznaczył. Niedługo później opublikował kolejny post, tym razem z treścią: „Już zarabiamy na #Bitcoin, który właśnie kupiliśmy”. W czasie między tweetami wartość krajowego bitcoina wzrosła o około 0,4% lub 100 tys. dolarów.

Czterysta dwadzieścia bitcoinów jest warte około 24,6 miliona dolarów. Zakup podnosi całkowitą kwotę Bitcoina w tym kraju do 1120 BTC, co jest warte około 87,4 mln dolarów. Kraj ma szacunkową średnią cenę zakupu nieco powyżej 53 tys. dolarów.

Salwador po raz pierwszy zakupił dwie partie 200 BTC 6 września 2021 roku, zgarniając kolejną partię 150 BTC dzień później, kiedy to również stał się pierwszym krajem na świecie, który uczynił bitcoin prawnym środkiem płatniczym. 19 września 2021 r. Salwador kupił kolejne 150 BTC, co zwiększyło zapas posiadanych przez to państwo środków do 700 BTC.

Jak się okazuje, wielu obserwatorów było sceptycznie nastawionych do ostatniego zakupu Salwadoru, wyrażając swoje obawy dotyczące bezpieczeństwa krajowych zasobów bitcoinów. Użytkownik Twittera o pseudonimie @dolomiteHEX odpowiedział na tweeta prezydenta, pytając: „Kto posiada ich klucze prywatne?” Zapytał on również, co by się stało, gdyby aparat administracyjny państwa został zhakowany. Użytkownik @EnocWatcher podzielił te obawy, dodając, że bitcoin kupiony za pieniądze podatników powinien być przechowywany w publicznie ujawnionym podmiocie.

Na początku października 2021 r. szef banku centralnego Salwadoru Douglas Rodriguez powiedział agencji Bloomberg, że ​​kraj Ameryki Łacińskiej nadal inwestuje, oczekując, że bitcoin wkrótce straci swoją reputację jako aktywa spekulacyjnego i stanie się legalnym systemem płatności. – Nie widzimy żadnego ryzyka – powiedział Rodriguez. – Bitcoin stanie się systemem płatności, systemem integracji finansowej – przekonywał.

Republika Salwadoru to państwo w Ameryce Północnej, leżące nad Oceanem Spokojnym. Jego stolicą jest San Salwador. Salwador to najmniejszy pod względem powierzchni kraj międzymorza środkowoamerykańskiego, ale za to gęsto zaludniony – na 1 km² przypada ponad 300 mieszkańców.

Przemysł kryptograficzny przenosi się do Portoryko

Terytorium zorganizowane nieinkorporowane Stanów Zjednoczonych zyskuje na popularności wśród inwestorów kryptograficznych, których przyciąga fakt, że nie pobiera ono federalnego podatku dochodowego, a uprawnione podmioty mogą w nim płacić zerowe podatki od swoich zysków z kryptowalut.

Zgodnie z lokalną ustawą nr 22 ci, którzy mieszkają w Portoryko przez co najmniej pół roku, są zwolnieni z podatków od odsetek, dywidend i zysków kapitałowych – co oznacza, że ​​mogą zatrzymać większość lub całość zysków z kryptowalut lub innych inwestycji bez konieczności rezygnacji z rezydencji w Stanach Zjednoczonych.

Popularność Portoryko jako raju podatkowego na kryptowaluty znacznie wzrosła, ​​gdy pojawiły się informacje o tym, że Frances Haugen, demaskatorka Facebooka, przeniosła się do Portoryko w marcu 2021 r. Z kolei Logan Paul, osobowość mediów społecznościowych i założyciel Cryptozoo, przeniósł się na wyspę na początku 2021 roku, gdzie obecnie wynajmuje rezydencję o wartości 55 tys. dolarów miesięcznie. W rozmowie z dziennikarzami magazynu „Time” Paul przyznał, że status wyspy jako wolnej od podatku, był dla niego bardzo istotny. – W Portoryko jesteś zmotywowany do robienia więcej i zarabiania więcej ze względu na konsekwencje, które się z tym wiążą – przyznał.

Inne podmioty związane z kryptowalutami, które w ostatnich latach przeniosły się do Portoryko, to m.in. fundusz hedgingowy Pantera Capital z Nowego Jorku i rynek NFT SuperRare z Doliny Krzemowej.

Tymczasem Puerto Rico Blockchain Trade Association (PRBTA) zapowiedziało pierwszą edycję Puerto Rico Blockchain Week. Wydarzenie odbędzie się w grudniu 2021 r., a jego celem będzie przyciągnięcie większej liczby kryptomilionerów i inwestycji na wyspę. – Staramy się łączyć przedsiębiorców ze społecznościami w Portoryko i edukować ich na temat wielu korzyści dostępnych w erze kryptowalut – powiedział Keiko Yoshino, dyrektor wykonawczy PRBTA.

Migracja kapitału, którą krypto sprowadza do Portoryko, pobudza wzrost gospodarczy, ale ma wiele wad, które są odczuwane przez mieszkańcow wyspy. Projekty takie jak Puertopia, która jest społecznością kryptoutopijną w San Juan, są obwiniane za powodowanie gwałtownego wzrostu cen mieszkań.

Rzecz jasna, Portoryko nie jest jedyną lokalizacją, która stawia na kryptowaluty. Dążąc do przyciągnięcia inwestorów i firm kryptograficznych, Salwador również oferuje duże ulgi podatkowe w handlu bitcoinami, a inwestorzy są zwolnieni z płacenia zysków kapitałowych i podatku dochodowego od BTC. Inne raje podatkowe, które mają środowisko przyjazne dla kryptowalut, to m.in. Szwajcaria, Kajmany i Malta. W Portugalii handlarze kryptowalutami i górnicy są zwolnieni z podatku dochodowego, a w kwietniu 2021 r. kraj zatwierdził plan działania na rzecz transformacji cyfrowej, który będzie promował tworzenie obszarów ekonomicznych, które mają zachęcać do prowadzenia biznesu opartego na blockchain.

Szef rosyjskiego stowarzyszenia kryptowalutowego krytycznie o działaniach rządu

W ocenie zwolenników rosyjskiego przemysłu kryptograficznego ustawa „O cyfrowych aktywach finansowych” nie przyniosła korzystnych rozwiązań.

Jurij Prypaczkin, szef Rosyjskiego Stowarzyszenia Kryptoekonomii, Sztucznej Inteligencji i Blockchain, uważa, że pomimo przyjęcia przez Rosję pierwszej ustawy o kryptowalutach w styczniu 2021 r., rynek kryptowalut w tym kraju jest nadal w dużej mierze nieuregulowany i wiąże się z dużą niepewnością. Prypaczkin przekonuje, że istniejące rosyjskie przepisy dotyczące kryptowalut to nic innego jak „półśrodki”, które nie mają nic wspólnego z systemowymi rozwiązaniami.

W wywiadzie dla lokalnej agencji prasowej RBC szef RSKSIB odniósł się do działań prezydenta Władimira Putina, który w ciągu ostatnich czterech lat wydał wiele aktów mających na celu przyjęcie regulacji dotyczących kryptowalut. Dyrektor podkreślił, że całkowita kapitalizacja rynkowa kryptowalut wzrosła z około 200 miliardów dolarów w 2017 roku do obecnych 2,7 biliona dolarów, ale lokalni prawodawcy zasadniczo nie zrobili nic, aby uchwycić tę wartość. – Rosja nie zrobiła absolutnie nic, aby uregulować lokalny rynek kryptowalut, który stanowi 10% światowego rynku kryptowalut – powiedział Prypaczkin i dodał, że wielkość rosyjskiego rynku kryptowalut jest porównywalna z rocznymi dochodami budżetu federalnego w wysokości 270 miliardów dolarów.

Zdaniem Prypaczkina rosyjska ustawa „O cyfrowych aktywach finansowych” stanowi podstawę prawną dla krypto w szerokim znaczeniu, ale nie definiuje głównych pojęć branżowych, takich jak inteligentne kontrakty, ani nie reguluje działalności, takiej jak wydobywanie kryptowalut, emisja i opodatkowanie. Szef RSKBIB nie jest odosobniony w przekonaniu, że rosyjska branża kryptowalut to w dużej mierze szara strefa. Anna Maksimenko, doradca w międzynarodowej firmie prawniczej Debevoise & Plimpton, uważa, że ​​obecne regulacje dotyczące kryptowalut w Rosji ograniczają się do definicji kryptowaluty i kilku innych aspektów, takich jak zakaz płatności kryptowalutowych. – Inne aspekty obrotu kryptowalutami, w tym giełdy i wymagania wobec inwestorów, nie są obecnie regulowane – przyznała. Jej zdaniem brak regulacji prowadzi do sytuacji, w której w Rosji nie są zarejestrowane żadne giełdy kryptograficzne, a mieszkańcy nadal mogą korzystać z usług zagranicznych giełd kryptograficznych, takich jak Binance, Huobi Global, Paxful i innych. – Biorąc pod uwagę negatywne stanowisko Banku Rosji w sprawie kryptowalut, może się zdarzyć, że nie będzie rosyjskich giełd kryptograficznych, podczas gdy zagraniczne giełdy kryptograficzne pozostaną w szarej strefie – powiedziała Maksimenko.

Tymczasem rząd rosyjski pozostaje sceptyczny wobec bitcoina, jeśli chodzi o interesy własnych obywateli. Przypomnijmy, że Bank Rosji chce ograniczyć transakcje do giełd kryptograficznych, ponieważ inwestycje w kryptowaluty stają się niezwykle popularne wśród lokalnych inwestorów.

Czy w końcu poznamy tożsamość twórcy bitcoina?

Zdaniem Petera Thiel spotkanie założycieli E-Gold w 2000 r. może zawierać wskazówkę dotyczącą tożsamości Satoshiego Nakamoto.

Współzałożyciel PayPal i miliarder venture capital Peter Thiel wierzy, że może dowiedzieć się, kim naprawdę jest Satoshi Nakamoto, twórca bitcoina, który zniknął dwa lata po wydobyciu bloku genezy kryptowaluty w styczniu 2009 roku. Teoria Thiela dotyczy spotkania założycieli E-Gold, które miało miejsce w lutym 2000 r. Wówczas około 200 osób zebrało się na plaży w Anguilli, aby opracować strategię promowania nowego systemu walutowego, który mógłby rzucić wyzwanie bankom centralnym. E-Gold była cyfrową złotą walutą, której koncepcja upadła w 2007 roku po tym, jak jej założyciele zostali postawieni w stan oskarżenia przez Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych.

– Spotkałem założycieli E-Gold na plaży w Anguilli w lutym 2000 roku – powiedział Thiel na konferencji kryptowalut w Miami, która odbyła się 20 października 2021 r. – Myślę, że Satoshi tam wtedy był. Tak zaczynała się rewolucja skierowana przeciw bankom centralnym. Chcieliśmy sprawić, by PayPal był interoperacyjny z E-Gold i wysadzić wszystkie banki centralne w powietrze – ironizował.

Porażka E-Gold mogła dać Satoshiemu do myślenia. Mógł to być również jeden z powodów, dla których twórca bitcoina zdecydował się pozostać anonimowy. – Bitcoin był odpowiedzią na E-Gold, a Satoshi zdał sobie sprawę z tego, że powinien pozostać anonimowy i że nie musi posiadać firmy – powiedział Thiel.

Jak się okazuje, nie wszyscy są przekonani do tezy Thiela. Dustin D. Trammell, jeden z pierwszych cypherpunków, którzy wydobyli Bitcoin, uważa, że Nakamoto brakowało pewności we wdrażaniu nowej technologii.

Satoshi Nakamoto to personalia używane przez osobę lub osoby, które opracowały bitcoina, są autorami białej księgi bitcoin oraz stworzyły i wdrożyły oryginalną implementację referencyjną bitcoina. 9 stycznia 2009 r. Nakamoto wydał wersję 0.1 oprogramowania bitcoin na SourceForge i uruchomił sieć, definiując blok genezy bitcoina (blok numer 0), który otrzymał nagrodę w wysokości 50 bitcoinów. Nakamoto kontynuował współpracę z innymi programistami nad oprogramowaniem bitcoin do połowy 2010 roku, samodzielnie dokonując wszelkich modyfikacji kodu źródłowego. Następnie przekazał kontrolę nad repozytorium kodu źródłowego i kluczem alertów sieciowych Gavinowi Andresenowi, przeniósł kilka powiązanych domen do różnych prominentnych członków społeczności bitcoinów i zaprzestał swojego uznanego zaangażowania w projekt.