Binance otworzy nowy oddział w Tajlandii

Firma rozważa otwarcie nowego oddziału w Tajlandii po podpisaniu umowy z Gulf Energy Development PCL.

Gulf Energy Development PCL to tajlandzka spółka holdingowa prowadzona przez miliardera Saratha Ratanavadi, która koncentruje się na sektorze energetycznym. W ostatnim czasie przedsiębiorstwo zawarło umowę z największą na świecie giełdą kryptowalutową.

Współpraca między Gulf Energy, Binance i rządem Tajlandii będzie koncentrować się na badaniu opcji Binance na rynku tajskim, co może obejmować otwarcie w tym kraju giełdy i powiązanych z nią firm. – Naszym celem jest współpraca z rządem, organami regulacyjnymi i innowacyjnymi firmami w celu rozwoju ekosystemu kryptowalut i blockchain w Tajlandii – powiedział rzecznik Binance w udzielonej 17 stycznia 2022 r. wypowiedzi dla agencji Reuters.

Tajlandzka gospodarka cyfrowa jest przygotowana na większą jasność regulacyjną dla handlowców aktywów cyfrowych. W styczniu 2022 r. dyrektor generalny Departamentu Dochodów rządu Tajlandii uczynił przejrzystość regulacyjną głównym priorytetem po ogłoszeniu planowanego 15% podatku od zysków kapitałowych od transakcji kryptowalutowych. Z kolei 9 stycznia Tajlandzkie Stowarzyszenie Aktywów Cyfrowych zażądało wyjaśnień na temat specyfiki podatku w oparciu o obawy krajowych handlowców, że mogą oni nieumyślnie naruszyć kodeks podatkowy.

Pomimo pozytywnych zmian, bank centralny Tajlandii wielokrotnie wydawał ostrzeżenia dla banków komercyjnych i lokalnych firm w sprawie przyjmowania kryptowalut jako płatności.

Przypomnijmy, że w lipcu 2021 roku Binance zostało uwzględnione na liście skarg pochodzącej od tajlandzkiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd. Przedsiębiorstwo zostało oskarżone o prowadzenie działalności związanej z aktywami cyfrowymi bez licencji. Przeciwko giełdzie wszczęte zostało też dochodzenie. Komisji Papierów Wartościowych i Giełd stwierdziła, że Binancezignorowała ostrzeżenia już od kwietnia 2021 roku i bezprawnie przyznała obywatelom Tajlandii dostęp do handlu kryptowalutami na swojej stronie internetowej poprzez „dopasowywanie zamówień lub organizowanie dla kontrahentów lub dostarczanie systemu lub ułatwianie wejścia w umowę.”

Binance może już działać w Kanadzie i Bahrajnie

Giełda kryptowalutowa otrzymała licencję in-principle od Centralnego Banku Bahrajnu, aby działać jako dostawca usług związanych z aktywami kryptowalutowymi w Królestwie Bahrajnu.

Jak poinformowano w komunikacie, zgoda in-principle jest pierwszą dla podmiotu Binance w regionie Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej. Dyrektor generalny Binance, Changpend Zhao, powiedział, że zatwierdzenie od krajowych organów regulacyjnych jest „niezbędne do budowania zaufania do kryptowalut i blockchain i pomaga w dalszej poprawie masowej adopcji.”

  • Jeśli chodzi o licencjonowanie, jest to tylko formalność – zapewnia Abdulkarim Haji, dyrektor ds. licencjonowania w banku centralnym Bahrajnu. Zapewnił on, że Bahrajn jako idealną siedzibą dla Binance.

Binance uzyskało również licencję na finansowanie kryptowalut w Kanadzie. Nowa spółka, działająca pod nazwą Binance Canada Capital Market, będzie obsługiwać aktywa cyfrowe, transfery pieniężne, wymianę walutową i funkcjonować jako biznes usług pieniężnych (MSB).

Changpeng Zhao przyznał, że jego firma jest podekscytowana rozszerzeniem swojego zespołu obsługi klienta.

24 grudnia 2021 r. giełda kryptowalut złożyła wniosek FINTRAC o licencję MSB, która została zatwierdzona 27 grudnia. Obecna licencja finansowa giełdy wygaśnie 31 grudnia 2024 roku.

Bahrajn, najmniejsza gospodarka Zatoki Perskiej, był liderem w sektorze aktywów cyfrowych. Pierwszą licencjonowaną platformą kryptowalutową w regionie po otrzymaniu pozwolenia od banku centralnego kraju na działalność w 2019 roku był Rain Financial. W styczniu 2021 r. władze monetarne Bahrajnu odnowiły licencję dla CoinMENA z siedzibą w Manamie.

Decyzja Binance odzwierciedla zwiększoną koncentrację firmy na regionie Bliskiego Wschodu. W ostatnim czasie przedsiębiorstwo stało się niedawno pierwszą giełdą kryptowalutową, która dołączyła do nowego hubu kryptowalutowego utworzonego przez Dubai World Trade Centre Authority.

Binance​.US ma szanse na uzyskanie dużego finansowania

Dyrektor generalny Binance, Changpeng Zhao, ujawnił, że amerykański oddział światowej giełdy kryptograficznej Binance.US ma zakończyć rundę finansowania i zebrać w ten sposób kilkaset milionów dolarów.

Przemawiając na Bloomberg New Economy Forum, Zhao stwierdził, że nie jest świadomy dokładnej kwoty, o jakiej mowa. Jednak oficjalne potwierdzenie rundy finansowania może nadejść w ciągu „około miesiąca lub dwóch”.

Obawy regulacyjne związane z Binance.US ostatecznie doprowadziły inwestorów do wycofania się z 100-milionowej rundy finansowania. Brian Brooks, były dyrektor generalny Binance.US, początkowo ścigał potencjalnych inwestorów, w tym Raya Lane’a z firmy venture capital GreatPoint i dyrektora wyższego szczebla w japońskim holdingu SoftBank, pod pretekstem, że Binance.US będzie przestrzegać wszystkich amerykańskich standardów regulacyjnych. Jednak inwestorzy wycofali się z powodu obaw dotyczących 90% udziałów Zhao w giełdzie i obaw związanych z dochodzeniem władz Stanów Zjednoczonych w sprawie prania pieniędzy i kwestii podatkowych, co ostatecznie skłoniło Brooksa do rezygnacji.

Pomimo trudności, Zhao nadal jest przekonany, że Binance.US będzie w stanie przyciągnąć potrzebny kapitał i wejść na giełdę. Na początku 2021 roku szef Binance informował, że duzi inwestorzy są nadal zainteresowani i że sam Binance.US planuje wkrótce przeprowadzić pierwszą ofertę publiczną, zwłaszcza po tym, jak konkurencyjny Coinbase zadebiutował na Nasdaq. – Z perspektywy IPO, prawdopodobnie najlepiej jest mieć wcześniej kilka rund finansowania – mówił wówczas Zhao.

Podczas ostatniego wywiadu Zhao przyznał, że pełni jedynie funkcję prezesa zarządu Binance.US i nie jest zaangażowany w codzienne operacje giełdy.

Binance zawiesi chińskiego juana na swojej platformie

Giełda kryptowalut Binance oficjalnie ogłosiła, że 31 grudnia 2021 r. firma usunie chińskiego juana (CNY) ze swojej platformy transakcyjnej peer-to-peer.

Oprócz wypowiedzenia par handlowych z juanem, Binance będzie nadal ograniczać dostęp do swojej platformy dla użytkowników z Chin kontynentalnych, wprowadzając nowe środki dla kont, które są powiązane z tym regionem. Binance w szczególności ograniczy takie konta do trybu „tylko wypłata”, ograniczając transakcje do wypłat, umarzania i zamykania pozycji.

Binance podkreśliło, że firma wycofała się z chińskiego rynku kontynentalnego w 2017 roku i od tego czasu nie zajmuje się giełdą w regionie. Pomimo ówczesnego wyjścia, giełda kryptowalut nie zawiesiła jeszcze transakcji z udziałem chińskiej waluty krajowej ze swojej platformy. „Binance nie prowadzi żadnych aktywnych operacji giełdowych w Chinach. Możemy również potwierdzić, że rejestracje telefonów komórkowych są zablokowane, a aplikacja Binance nie jest dostępna do pobrania przez konsumentów z Chin. Podjęliśmy również dodatkowy krok, aby usunąć pary handlowe CNY i ograniczyć usługi na Binance P2P do dowolnych użytkowników z Chin” – poinformował rzecznik przedsiębiorstwa.

Informacja na temat działań Binance pojawia się kilka tygodni po tym, jak chiński rząd ogłosił kolejny poważny zakaz dotyczący kryptowalut. Obecnie chińskie władze łączą swe siły w celu zwalczania adopcji kryptowalut. Wiele dużych firm kryptograficznych zostało zmuszonych do przeniesienia lub przekierowania niektórych swoich usług do innych krajów.

Jedną z firm, na której przychody prawdopodobnie wpłynie nowy chiński zakaz, jest Huobi, jedna z największych giełd kryptowalut na świecie. „Ze względów historycznych pewna część naszej bazy użytkowników znajduje się w Chinach kontynentalnych. Wycofanie kont użytkowników z Chin kontynentalnych będzie miało pewien wpływ na krótkoterminowe przychody firmy” – poinformował pod koniec września 2021 r. rzecznik firmy. „Zdywersyfikowane przedsiębiorstwa Huobi poza Chinami osiągnęły prawie 70% pod względem wolumenu obrotu” – dodał.

Władze finansowe RPA ostrzegają przed Binance

Władze Republiki Południowej Afryki ostrzegają przed korzystaniem z Binance, twierdząc, że giełda nie jest uprawniona do działania w tym kraju.

Urząd ds. Postępowania Sektora Finansowego Republiki Południowej Afryki (FSCA) ostrzegł opinię publiczną tego kraju przed kontaktem z platformą wymiany kryptowalut Binance. W wydanym w piątek oświadczeniu FSCA stwierdziło, że ​​Binance Group, międzynarodowa firma z siedzibą na Seszelach, nie jest uprawniona do świadczenia usług finansowych w tym kraju. W ramach ostrzeżenia urząd wskazał, że ​​mieszkańcy RPA korzystali z grupy Telegram, aby uzyskać dostęp do usług wymiany kryptowalut Binance w tym kraju.

Oprócz ostrzeżenia przed korzystaniem z Binance, regulator finansowy przypomniał również mieszkańcom RPA, że inwestycje kryptograficzne nie są w tym kraju regulowane. „W rezultacie, jeśli coś pójdzie nie tak, prawdopodobnie nie odzyskasz pieniędzy i nie będziesz mieć możliwości odwołania się do nikogo” – dodano w oświadczeniu. Urząd wezwał również społeczeństwo RPA do potwierdzenia statusu rejestracji podmiotów w przestrzeni finansowej i inwestycyjnej przed rozpoczęciem współpracy z firmami tego rodzaju.

Oświadczenie FSCA to kolejne z serii ostrzeżeń i całkowitych zakazów dotyczących Binance przez organy nadzoru finansowego w kilku państwach. 2 września 2021 r. władze finansowe Singapuru nakazał giełdzie kryptowalut zaprzestać oferowania usług w tym kraju w związku z potencjalnym naruszeniem przepisów dotyczących płatności. Z kolei w sierpniu 2021 r. holenderski bank centralny stwierdził, że Binance działa nielegalnie. Ponadto gigant giełdy kryptograficznej został poddany intensywnej kontroli organów regulacyjnych w takich krajach jak Włochy, Japonia, Tajlandia, Stany Zjednoczone czy Wielka Brytania.

Binance ze swojej strony podkreśliło chęć współpracy z władzami finansowymi wszystkich państw, które mają zastrzeżenia do sposobu funkcjonowania prowadzonej przez firmę kryptogiełdy. Serwis w ostatnim czasie wprowadził obowiązkowy schemat weryfikacji tożsamości dla wszystkich swoich użytkowników.

Binance ograniczy handel instrumentami pochodnymi dla użytkowników z Hongkongu

Giełda kryptowalut nie ogłosiła jeszcze oficjalnej daty nałożenia ograniczeń na produkty pochodne dla użytkowników z Hongkongu.

Zwiększając wysiłki na rzecz zminimalizowania nieodłącznego ryzyka związanego z handlem kryptowalutami, główna giełda kryptowalut Binance ogłosiła, że ​​ograniczy dostęp do produktów pochodnych dla użytkowników z Hongkongu. Oficjalny komunikat brzmi: „Użytkownicy z Hongkongu będą mieli 90-dniowy okres karencji na zamknięcie otwartych pozycji. W okresie karencji nie można otwierać nowych pozycji”.

Proaktywne środki Binance mające na celu ograniczenie użytkowników z Hongkongu nie były wspierane przez datę nałożenia ograniczeń. Aby wyjaśnić najnowsze ograniczenia Binance, dyrektor generalny Changpeng Zhao powiedział, że posunięcie to ma być „proaktywnym środkiem” w celu ustanowienia „najlepszych praktyk w zakresie zgodności z kryptowalutami na całym świecie”. Zhao podsumował również wydarzenia związane z Hongkongiem, stwierdzając: – Nowi użytkownicy Binance z Hongkongu nie mogą już otwierać kont futures, a my zakończymy dostęp dla obecnych użytkowników.

Podczas gdy proaktywny zakaz Binance dla użytkowników z Hongkongu może mieć tendencję do ochrony nowych użytkowników, rozwój wydaje się być bardziej zgodny z rosnącymi w Chinach atakami na biznes kryptowalutowy, bez wyjątku w zakresie giełd, kopania czy ofert tokenów.

Binance nadal boryka się z wyzwaniami regulacyjnymi w wielu krajach za rzekome oferowanie platformy do nielegalnego handlu. Aby utrzymać otwarte drzwi dla biznesu, Binance podobno stara się przestać oferować usługi wysokiego ryzyka. Najpóźniej giełda kryptowalut ogłosiła zawieszenie obrotu instrumentami pochodnymi w Europie, zaczynając od Niemiec, Włoch i Holandii. Ruch ten sygnalizował proaktywne kroki Binance w kierunku harmonizacji przepisów dotyczących kryptowalut. Jednak malezyjska Komisja Papierów Wartościowych poprosiła Binance o całkowite zamknięcie działalności w swoim regionie. Binance podobno działał w malezyjskiej jurysdykcji pomimo braku zezwolenia ze strony rządu.

Oprócz tego niemiecki organ nadzoru finansowego, Federalny Urząd Nadzoru Finansowego, znany również jako BaFin, ostrzegł również Binance przed wysokimi grzywnami za sprzedaż akcji w Niemczech w formie „tokenów akcji” bez oferowania niezbędnych prospektów.

Szefowie Binance rozczarowani jednostronnym działaniem banku Barclays

Decyzja Barclays o zaprzestaniu ułatwiania płatności brytyjskim klientom na Binance spotkała się z krytyką giełdy kryptowalut po tym, jak jej rzecznik wyjaśnił, że bank działał z „niedokładnym zrozumieniem wydarzeń”.

– Jesteśmy rozczarowani, że Barclays podejmuje jednostronne działania w oparciu o niedokładne zrozumienie wydarzeń – powiedział rzecznik banku, odnosząc się do niedawnego edyktu brytyjskiego Urzędu ds. Postępowania Finansowego (FCA) zakazującego działalności Binance Markets Limited w kraju. – Powiadomienie FCA odnosi się do Binance Markets Limited, spółki zarejestrowanej w Wielkiej Brytanii i regulowanej przez FCA – powiedział rzecznik, dodając, że Binance Market Limited jest odrębnym podmiotem prawnym, który nie oferuje żadnych produktów ani usług za pośrednictwem głównej strony Binance.

Powiadomienie FCA nie miało wpływu na depozyty użytkowników na głównej stronie Binance – zapewnił rzecznik. – Zawsze bardzo poważnie traktowaliśmy bezpieczeństwo pieniędzy naszych użytkowników – dodał.

W komunikacie Binance poinformowało, że z zadowoleniem przyjmuje otwarty dialog z Barclays w celu dalszego omówienia sprawy. „Bardzo poważnie podchodzimy do naszych zobowiązań dotyczących zgodności i jesteśmy zobowiązani do współpracy z organami regulacyjnymi w celu kształtowania polityk, które chronią konsumentów, zachęcają do innowacji i rozwijają naszą branżę”.

W ostatnim czasie Binance ostatnio znalazło się w ogniu krzyżowym przepisów, zaś kilka jurysdykcji na całym świecie podjęło bardziej rygorystyczne środki w celu ograniczenia operacji giełdy. W ciągu ostatnich dwóch tygodni regulatorzy finansowi w Japonii i Wielkiej Brytanii ostrzegali użytkowników o statusie regulacyjnym Binance w ich krajach. Tymczasem Binance ogłosiło, że nie będzie już działać w kanadyjskiej prowincji Ontario po tym, jak regulatorzy wprowadzili tam surowsze przepisy dotyczące giełd kryptowalut.

Binance to giełda kryptowalut z siedzibą na Kajmanach, która została założona w 2017 roku. Według danych z 12 czerwca 2021 roku była największą na świecie kryptogiełdą pod względem wolumenu obrotu. Firma wprowadziła na rynek Binance Coin (BNB), autorską kryptowalutę stworzoną w 2017 roku oraz stablecoin BUSD oparty w proporcjach 1:1 o dolara amerykańskiego. W czerwcu 2021 Binance Coin był czwartą kryptowalutą pod względem kapitalizacji rynkowej ustępując Bitcoinowi, Ethereum i Tether.

Brytyjski organ nadzoru finansowego nakazuje Binance wstrzymanie działalności

Jednej z największych giełd kryptowalut na świecie nakazano zaprzestanie wszelkiej działalności regulowanej w Wielkiej Brytanii po dokonaniu przeglądu jej działalności przez krajowy Urząd ds. Postępowania Finansowego (FCA).

„Binance Markets Limited nie może podejmować żadnej regulowanej działalności w Wielkiej Brytanii” – poinformowało FCA w komunikacie, dodając, że żaden inny podmiot w Grupie Binance nie posiada żadnych niezbędnych zezwoleń na prowadzenie działalności w tym kraju.

FCA wydało również ostrzeżenie przed inwestowaniem w nieautoryzowane giełdy. „Większość firm reklamujących i sprzedających inwestycje w kryptoaktywa nie jest autoryzowana przez FCA. Oznacza to, że jeśli zainwestujesz w określone kryptoaktywa, nie będziesz mieć dostępu do Financial Ombudsman Service lub Financial Services Compensation Scheme, jeśli coś pójdzie nie tak” – czytamy w dokumencie.

Chociaż Urząd ds. Postępowania Finansowego nie reguluje kryptowalut, takich jak Bitcoin (BTC) lub Ether (ETH), jego mandat reguluje handel instrumentami pochodnymi, w tym kontraktami terminowymi. Aktywa cyfrowe, które są uważane za papiery wartościowe, również wchodzą w zakres kompetencji FCA.

W odpowiedzi na stanowisko FCA firma poinformowała na Twitterze, że „Binance Markets Ltd. jest osobnym podmiotem prawnym i nie oferuje żadnych produktów ani usług za pośrednictwem strony Binance.com” oraz, że „powiadomienie FCA UK nie ma bezpośredniego wpływu na usługi świadczone na stronie http://Binance.com”.

Decyzja FCA zapadła zaledwie dzień po tym, jak Binance ogłosiło, że opuści kolejny duży rynek. Użytkownicy w kanadyjskiej prowincji Ontario, w której mieszka 15 milionów ludzi, mają czas do końca 2021 roku na zamknięcie wszystkich aktywnych kont.

25 czerwca 2021 r. Binance poinformowało swoich użytkowników, że Ontario stało się „zastrzeżoną jurysdykcją”, choć nie określiło powodu wycofania się z tego rynku. Jednak w podjęciu tej decyzji główną rolę prawdopodobnie odegrało gwałtowne rozprawienie się z giełdami kryptograficznymi przez Komisję Papierów Wartościowych w Ontario.

Jak poinformował serwis Cointelegraph, Komisja Papierów Wartościowych w Ontario podjęła już działania przeciwko spółkom macierzystym Kucoin i Poloniex za rzekome naruszenie przepisów dotyczących papierów wartościowych. Na początku czerwca 2021 r. regulator zapowiedział, że przeprowadzi przesłuchania w firmie Bybit w sprawie podobnych naruszeń.

Binance rezygnuje z pozwu o zniesławienie przez „Forbesa”

Binance Holdings wycofało pozew przeciwko „Forbesowi” o zniesławienie w związku z publikacją artykułu, w którym zarzucono, że giełda celowo starała się uniknąć amerykańskich organów regulacyjnych.

Zgodnie z oficjalnymi dokumentami sądowymi największa na świecie giełda kryptowalut, Binance, wycofała pozew o zniesławienie przeciwko publikacji prasowej magazynu „Forbes” i dwóch jego dziennikarzy.

Binance Holdings złożyło pozew przeciwko „Forbesowi” oraz dziennikarzy Michaela Del Castillo i Jasona Bretta w listopadzie 2020 r. w następstwie artykułu, w którym insynuowano, że giełda starała się celowo odwracać uwagę i unikać amerykańskich organów nadzoru finansowego.

Zawiadomienie o dobrowolnej rezygnacji z pozwu zostało złożone w amerykańskim sądzie okręgowym w New Jersey 4 lutego 2021 r., co zakończyło toczące się postępowanie sądowe przeciwko „Forbesowi”. Dokument nie zawiera żadnego wyjaśnienia co do powodów wycofania pozwu. „Niniejszym powiadamia się o dobrowolnym zwolnieniu bez uszczerbku dla opisanego powyżej pozwu przeciwko pozwanym Forbes Media LLC, Michaelowi del Castillo i Jasonowi Brettowi” – to treść złożonego w sądzie pisma.

Przypomnijmy, że śledztwo „Forbesa” opierało się na dokumencie rzekomo ujawnionym przez jednego z byłych pracowników Binance, który miał szczegółowo opisać strategię firmy. Ta miała mieć na celu zniweczenie wysiłków amerykańskich organów regulacyjnych przy jednoczesnej kontynuacji obsługi klientów ze Stanów Zjednoczonych. W dokumencie można było znaleźć plany Binance dotyczące współpracy z różnymi organami regulacyjnymi „bez oczekiwania sukcesu”. Inne rzekome strategie wyszczególnione w tym dokumencie obejmowały wcześniejsze dołączanie do organizacji samoregulacyjnych i rzekome wykorzystywanie wirtualnych sieci prywatnych (VPN) w celu uniknięcia kontroli regulacyjnej.

Binance Holdings początkowo twierdziło, że artykuł „Forbesa” kosztował ich miliony dolarów strat materialnych. Przedstawiciele firmy podkreślali, że „Historia zawiera wiele fałszywych, wprowadzających w błąd i zniesławiających oświadczeń na temat Binance”.

W wypowiedzi dla serwisu Cointelegraph można przeczytać, że „Binance nadal mocno wierzy, że artykuł 'Forbesa’ z 29 października 2020 r. jest fałszywy i wprowadza w błąd. Jak stwierdziła firma w swojej skardze przeciwko 'Forbesowi’, Binance zobowiązuje się do przestrzegania wszystkich obowiązujących przepisów i regulacji, a przeciwne zarzuty 'Forbesa’ są bezwartościowe. Jednak w interesie jak najlepszej obsługi swoich użytkowników, szczególnie w obecnym okresie bezprecedensowego wzrostu, spółka nie prowadzi obecnie postępowania sądowego”.

Rosja usuwa Binance z czarnej listy

Archangielski Sąd Obwodowy unieważnił wcześniejszą decyzję o wpisaniu na czarną listę strony internetowej Binance.

Gleb Kostarev, szef operacji Binance’a w Rosji i WNP, potwierdził tę wiadomość, informując jednocześnie, że rozprawa sądowa odbyła się w dniu 20 stycznia 2021 r. Ostatnie orzeczenie sądu odwraca poprzednie postanowienie wydane w 2020 roku. Binance ogłosił wówczas, że jego strona internetowa znalazła się na liście stron zakazanych przez rosyjskiego regulatora telekomunikacyjnego Roskomnadzor. Ten umieścił Binance na czarnej liście na podstawie decyzji sądu, który oskarżył platformę o rozpowszechnianie zabronionych informacji. Pomimo blokady, strona była nadal dostępna w Rosji bez użycia dodatkowych narzędzi, takich jak VPN.

Co prawda witryna giełdy nadal widnieje na liście stron zakazanych przez Roskomnadzor, ale dostęp do niej nie jest ograniczony. Jak poinformował Kostarev, Binance w dalszym ciągu czeka na dokumenty sądowe dotyczące najnowszej decyzji sądu. Przedstawiciele firmy mają nadzieję, że dotrą one do nich w ciągu maksymalnie dwóch tygodni. Kierownictwo przedsiębiorstwa ujawniło również, że umieszczenie na czarnej liście nie wpłynęło na wolumen jej obrotów na rynku rosyjskim.

Rosja jest najnowszym krajem, który wymaga od swoich urzędników państwowych oficjalnego zgłoszenia posiadanych kryptowalut. Jak poinformowała lokalna agencja informacyjna TASS, prezydent Rosji Władimir Putin podpisał dekret zobowiązujący rosyjskich urzędników do ujawnienia swoich inwestycji w kryptowaluty do dnia 30 czerwca 2021 roku. Dokument ten nakłada na rosyjskich urzędników obowiązek ujawnienia takich danych, jak nazwa waluty, data nabycia, całkowita ilość posiadanych aktywów, a także informacje o emitencie aktywów, takich jak np. kraj rejestracji.

Zgodnie z nowym orzeczeniem rosyjskiego sądu, strona internetowa największej na świecie giełdy kryptowalut, Binance, nie jest już formalnie na czarnej liście w kraju. Zmiana decyzji dotycząca czarnej listy nastąpiła wkrótce po tym, jak w Rosji w życie weszła ustawa dotycząca kryptowalut „O cyfrowych aktywach finansowych”, co miało miejsce 1 stycznia 2021 r. Przypomnijmy, że w sierpniu 2020 r. Roskomnadzor zablokowało też inną dużą stronę internetową dot. kryptowalut w Rosji, BestChange.ru.

Z najnowszych informacji wynika, że Moskwa ma również w planach emisję cyfrowego rubla.