Francja może zobowiązać platformy kryptowalutowe do uzyskania licencji

Francuski parlament przedyskutuje poprawkę anulującą korzystne traktowanie firm kryptowalutowych w styczniu 2023 roku.

Podążając za globalnym trendem zaostrzania regulacji kryptowalut w następstwie ostatnich niepowodzeń rynkowych, Francja może ponownie ocenić swój złagodzony reżim licencjonowania dostawców aktywów cyfrowych. 

Hervé Maurey, członek komisji finansów francuskiego Senatu, zaproponował poprawkę, aby wyeliminować klauzulę umożliwiającą firmom kryptowalutowym działanie bez pełnej licencji do 2026 roku. Obecny reżim zachowuje tę możliwość nawet po wejściu w życie Markets in-Crypto Assets (MiCA) w 2024 roku. Poprawka Maureya zakończy opcję działania bez rygorystycznych kontroli, ponieważ zobowiąże firmy do uzyskania licencji od Urzędu ds. Rynków Finansowych (Autorité des Marchés Financiers, AMF) od października 2023 roku. 

Obecnie istnieje co najmniej 50 zarejestrowanych firm, które działają we Francji bez licencji AMF. Były członek zarządu Urzędu ds. Rynków Finansowych, Thierry Philipponnat, uważa poziom ochrony inwestorów w ramach tego systemu za bardzo lekki, jeśli nie nieistniejący.

Poprawka została przyjęta przez Senat 13 grudnia 2022 r.  i trafi pod obrady parlamentu w styczniu 2023 roku. Stowarzyszenie lokalnej branży, Rozwijanie Francuskiego Przemysłu Aktywów Cyfrowych, uważa poprawkę za oznakę „porzucenia przemysłu przyszłości” przez francuskich ustawodawców.

Rząd Emmanuela Macrona, który niedawno rozpoczął swoją drugą kadencję prezydencką, słynie z głośnego wspierania branży aktywów cyfrowych. Jeszcze w kwietniu 2022 r., przed drugą turą wyborów prezydenckich, Macron wyraził swoją wiarę w konieczność podniesienia liczby technologicznych jednorożców w kraju, opracowania polityki NFT oraz „europejskiego metaverse”. Podzielił się jednak również swoim sceptycyzmem wobec samoregulującego się sektora finansowego.