Szef SEC obawia się, że ustawa o kryptowalutach osłabia ochronę finansową

Przewodniczący amerykańskiej Komisji Papierów Wartościowych i Giełd (SEC) Gary Gensler powiedział, że obawia się, iż proponowany projekt ustawy mającej na celu stworzenie ram regulacyjnych dla kryptowalut może osłabić ochronę inwestorów na tradycyjnym rynku finansowym.

Przemawiając na konferencji The Wall Street Journal’s CFO Network Summit, Gensler został zapytany o swoje przemyślenia na temat projektu ustawy wprowadzonego 7 czerwca 2022 r. przez senatorów Cynthię Lummis i Kirsten Gillibrand. – Nie chcemy podważać zabezpieczeń, które mamy na rynku kapitałowym wartym 100 bilionów dolarów – odpowiedział. – Nie chcemy, aby nasze obecne giełdy, fundusze inwestycyjne czy spółki publiczne, tak jakby niechcący, za jednym pociągnięciem pióra, powiedziały: 'wiesz co, ja też chcę być niezgodny z przepisami, chcę być poza tym systemem, który moim zdaniem był korzystny dla inwestorów i wzrostu gospodarczego przez ostatnie 90 lat – dodał.

Dwustronna ustawa Lummis-Gillibrand „Responsible Financial Innovation Act” ma na celu zajęcie się wieloma aspektami regulacji kryptowalut, takimi jak opodatkowanie aktywów cyfrowych, stablecoinów i jurysdykcja agencji. Jeden z zapisów ustawy daje wyraźną władzę Commodity Futures Trading Commission (CFTC) nad rynkami spot aktywów cyfrowych, Gensler od dawna nieugięcie twierdzi, że większość kryptowalut to papiery wartościowe, podlegające Komisji. Senatorowie w większości zgodzili się z tezą Genslera, twierdząc, że niektóre kryptowaluty będą prawdopodobnie uznawane za papiery wartościowe w ramach proponowanej ustawy, przy czym Bitcoin (BTC) i Ether (ETH) uznawane są za towary.

Na szczycie Gensler powiedział, że Komisja nie chce rozszerzać swojej jurysdykcji i że niektóre kryptowaluty są już pod jurysdykcją agencji, ponieważ kwalifikują się jako papier wartościowy. – Te tokeny są oferowane publicznie, a społeczeństwo ma nadzieję na lepszą przyszłość. To jest właśnie cecha charakterystyczna kontraktu inwestycyjnego – podkreślił.

Salwador nie poniósł strat z powodu spadku cen Bitcoina

Salwadorski minister Alejandro Zelaya odrzucił krytykę mediów dotyczącą inwestycji państwa w Bitcoin.

Alejandro Zelaya, minister finansów Salwadoru, zareagował na ostatnie ataki mediów na strategię narodu dotyczącą inwestowania w Bitcoin, nazywając zarzuty dotyczące ryzyka fiskalnego „niezwykle powierzchownymi”.
Zelaya w emocjonalny sposób odpowiedział na pytanie jednego z dziennikarzy o reakcję rządu na gwałtowny spadek Bitcoina: „Mamy do czynienia z wyraźną krytyką Bitcoina jako takiego, a nie strategii Salwadoru. Salwador jest tym, co ich najmniej interesuje, a media nie są zainteresowani tym, co dzieje się z naszą gospodarką, nie są zainteresowani tym, co dzieje się z naszymi ludźmi, co dzieje się z inflacją”.

Urzędnik podkreślił niestosowność zarzutów, że budżet kraju stracił około 40 milionów dolarów z powodu spadku kursu kryptowaluty od czasu gdy Salwador zakupił swoje pierwsze BTC za 60 300 dolarów w październiku 2021 roku. – Mówiłem to wielokrotnie: Rzekoma strata 40 milionów dolarów nie miała miejsca, ponieważ nie sprzedaliśmy monet – podkreślił Zelaya.

W połowie czerwca 2022 r. Salwador posiadał 2301 Bitcoinów, co stanowi około 50 milionów dolarów. W ekwiwalencie fiatów jest to mniej niż połowa pieniędzy, które kraj zainwestował w Bitcoin poprzez zakupy w październiku 2021 r. i maju 2022 r., kiedy BTC był wart 30 700 dolarów.

Podobnie jak cały rynek kryptowalut, BTC spada od swojego rekordowego poziomu w listopadzie 2021 r. (około 69 tys. dolarów), przy czym trend spadkowy przyspieszył w ciągu ostatniego półtora miesiąca w następstwie serii wstrząsów, takich jak upadek firmy Terra i fiasko głównego pożyczkodawcy DeFi, firmy Celsius, a także wzrost inflacji na świecie.

Szwedzki Riksbank krytykuje górników Bitcoin

W raporcie udostępnionym przez szwedzki bank centralny stwierdzono, że należy zakazać energochłonnego wydobywania Bitcoina i innych kryptowalut.

Riksbank, jest najstarszym bankiem centralnym na świecie. W raporcie zatytułowanym „Kryptowaluty i ich wpływ na stabilność finansową”, bank rozprawił się z górnictwem kryptowalutowym typu proof-of-work. Jak podkreślają autorzy raportu, wykorzystuje się w nim energochłonne centra danych, które rozwiązują zagadki w celu zabezpieczenia blockchainów. „Ostatnio pewne wydobycie aktywów kryptowalutowych zostało założone w północnej Szwecji, gdzie zużywa tyle energii elektrycznej, ile 200 000 gospodarstw domowych w skali roku” – napisano w raporcie.

Publikacja nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę fakt, że banki i rządy regularnie atakują zużycie energii przez elektrownie wodne. Raport jest również sprzeczny z faktem, że Bitcoin został przyjęty w Szwecji. Będąc siedzibą dla wielu startupów Bitcoin, Szwecja jest zaawansowana pod względem adopcji Bitcoin w Europie.

Wybitni szwedzcy Bitcoinerzy, tacy jak Christian Ander, założyciel szwedzkiej giełdy Bitcoin BTX, szybko obalili raport na Twitterze. Svanholm udostępnił film na Youtube, w którym przekonuje, że „żadna z energii wykorzystywanych do wydobywania Bitcoinów nie idzie na marne”.” Zużycie energii musi być neutralne, produkcja musi być regulowana. Nie należy regulować tego, co jednostki z nią robią” – napisał na Twitterze Amber.

Proponowany przez szwedzkich bankierów centralnych zakaz zbiega się również z publikacją raportu badającego efektywność energetyczną transakcji kryptowalutowych. „Kiedy warstwa Bitcoin Lightning jest porównywana ze schematem Instant Payment, Bitcoin zyskuje wykładniczo na skalowalności i wydajności, udowadniając, że jest do miliona razy bardziej energooszczędny na transakcję niż Instant Payments” – napisano w dokumencie.

Tymczasem według badań przeprowadzonych przez Cambridge Centre for Alternative Finance, Bitcoin zużywa dziennie około 15 GW energii elektrycznej.

Binance kończy wsparcie dla anonimowych transakcji Litecoin

Giełda kryptowalutowa ogłosiła, że kończy wsparcie dla transakcji Litecoin (LTC) wysyłanych za pośrednictwem najnowszej aktualizacji MimbleWimble (MWEB).

Binance ostrzegło, że każda transakcja wysłana za pomocą funkcji MWEB zostanie utracona, ponieważ giełda kryptowalutowa nie może zweryfikować adresu nadawcy. Ma to miejsce zaledwie kilka dni po tym, jak główne południowokoreańskie giełdy kryptowalutowe wycofały LTC z powodu najnowszej aktualizacji, która powoduje, że informacje o transakcjach są poufne. Skreślenie z listy nastąpiło zaledwie kilka tygodni po tym, jak pięć giełd kryptowalutowych wydało ostrzeżenia podobne do Binance. Jednak skreślenie z listy nie było zaskoczeniem, ponieważ Korea Południowa jest znana z surowych przepisów dotyczących prywatności, które zabraniają anonimowych transakcji na giełdach kryptowalutowych.

Aktualizacja MWEB na LTC jest jedną z krytycznych aktualizacji, która weszła na rynek na początku tego roku, prawie dwa i pół roku po tym, jak została po raz pierwszy zaproponowana. Aktualizacja dodała kilka funkcji prywatności i sprawiła, że blockchain LTC stał się bardziej skalowalny.

Decyzja o zakończeniu wsparcia dla funkcji MWEB pojawiła się w momencie, gdy giełda została oskarżona przez agencję Reuters o ułatwianie nielegalnych transakcji o wartości 2,5 miliarda dolarów. Chagpeng Zhao, dyrektor generalny Binance, odrzucił wszystkie zarzuty, wskazując na dane opublikowane przez firmę Chainalysis zajmującą się analizą blockchain.

Funkcja prywatności, która była postrzegana jako ważne uaktualnienie, okazała się zmorą dla jednej z najstarszych kryptowalut. Aktualizacja MWEB pojawia się w czasie, gdy nadzór regulacyjny jest największy, a funkcje prywatności stały się głównym celem regulatorów na całym świecie.

Jack Dorsey buduje Web5 napędzany przez Bitcoin

Block Inc. zamierza całkowicie ominąć Web3 i skupić się na nowym, skoncentrowanym na Bitcoinie modelu zarządzania tożsamością.

Spółka zależna TBD ogłosiła plany budowy nowej zdecentralizowanej sieci internetowej opartej na Bitcoinie. Nowy projekt, nazwany „Web5”, to najnowsze przedsięwzięcie skupione na Bitcoinie, które Jack Dorsey realizuje od czasu ustąpienia ze stanowiska dyrektora generalnego Twittera w listopadzie 2021 roku.

Podczas gdy Web3 wykorzystuje technologię blockchain i tokenizację w celu decentralizacji Internetu, Web5 jest planowany jako system oparty na tożsamości, który wykorzystuje tylko jeden blockchain: Bitcoin. Web5 wykorzystuje ION, który jest otwartą, publiczną i pozbawioną zezwoleń siecią DID, która działa na szczycie blockchaina Bitcoin.

Web5 jest zasadniczo zdecentralizowaną platformą internetową (DWP), która pozwala programistom na tworzenie zdecentralizowanych aplikacji internetowych za pomocą DID i zdecentralizowanych węzłów, zgodnie z dokumentami prototypu TBD. Web5 będzie również posiadał sieć monetarną skupioną wokół BTC, co odzwierciedla przekonanie Dorseya, że te cyfrowe aktywa staną się pewnego dnia rodzimą walutą w Internecie.

Motywacja Dorsey’a do stosowania nowego modelu rozwoju sieci może wynikać z jego przekonania, że Web3 nigdy nie osiągnie prawdziwej decentralizacji. Dyrektor generalny firmy Block publicznie krytykował Web3 i społeczność kapitału wysokiego ryzyka, która wspiera jego rozwój. W grudniu 2021 r. Dorsey napisał na Twitterze, że Web3 nie jest własnością osób prywatnych – są nimi fundusze venture capital i ich partnerzy z ograniczoną odpowiedzialnością.

Brazylijski bank centralny pracuje nad cyfrową walutą opisuje, jak system CBDC może powstrzymać run na banki

Za pomocą tak zwanego Real Digital bank centralny będzie mógł powstrzymać ucieczki banków i nałożyć inne ograniczenia na dostęp obywateli do pieniędzy.

W artykule opublikowanym niedawno przez Bank Rozrachunków Międzynarodowych Fabio Araujo, ekonomista z Centralnego Banku Brazylii, który jest również odpowiedzialny za prace banku centralnego nad cyfrową walutą, ujawnił, że po wprowadzeniu CBDC władze monetarne będą miały większą kontrolę nad pieniędzmi obywateli.

Real Digital, cyfrowa wersja brazylijskiej waluty narodowej, jest przedmiotem debaty w banku centralnym od 2015 roku i będzie miała pierwsze testy w 2023 roku dzięki dziewięciu rozwiązaniom przedstawionym przez prywatne firmy podczas niedawnego wydarzenia Lift Challenge, które zostało przeprowadzone przez CBB. Wartość nadchodzącego CBDC będzie powiązana z krajowym systemem płatności fiat STR, znanym również jako Reserve Transfer System.

Poprzez Real Digital, bank centralny chce umożliwić tzw. inteligentne płatności w regulowanym środowisku. Inteligentne płatności obejmują inteligentne kontrakty, transakcje z wykorzystaniem urządzeń Internetu rzeczy, a nawet aplikacje zdecentralizowanych finansów (DeFi).

Araujo ujawnił, że głównym celem wprowadzenia CBDC jest zapewnienie przedsiębiorcom bezpiecznego i niezawodnego środowiska, w którym będą mogli wprowadzać innowacje poprzez wykorzystanie technologii programowalności, dzięki którym inteligentne płatności staną się rzeczywistością. – Technologie dostępne dla inteligentnych płatności, tak jak w przypadku aktywów kryptowalutowych, stwarzają miejsce dla nowych modeli biznesowych i są lepiej dostosowane do zaspokojenia popytu społecznego – wyjaśnił. Jednocześnie ekonomista podkreślił, że bank centralny musi utrzymać partnerstwo z sektorem prywatnym w dostarczaniu płynności na rynek. Według Araujo, bank centralny przewiduje współistnienie prawdziwego pieniądza cyfrowego i pieniądza prywatnego emitowanego przez instytucje regulowane przez CBB w ramach planowanych inteligentnych płatności.

W przeciwieństwie do ekosystemu kryptowalutowego, w którym użytkownicy są właścicielami swoich aktywów i nikt nie może zablokować ich operacji, w brazylijskim CBDC będzie istniał system blokowania wypłat.

Nowe japońskie prawo może umożliwić konfiskatę skradzionej kryptowaluty

Japońskie Ministerstwo Sprawiedliwości rozważa zmianę ustawy o zajmowaniu majątku związanego z przestępczością zorganizowaną, aby uwzględnić zapis, że kryptowaluty mogą być przejmowane w takich przypadkach.

Jeśli te doniesienia okażą się prawdziwe, potencjalna nowelizacja ustawy o karaniu przestępczości zorganizowanej i kontroli dochodów z przestępstwa umożliwiłaby funkcjonariuszom organów ścigania i sądom przejęcie kontroli nad aktywami kryptowalutowymi wykorzystywanymi w działalności przestępczej, takiej jak pranie pieniędzy. Zanim Ministerstwo Sprawiedliwości przystąpi do dalszych działań, będzie musiało najpierw podjąć rozmowy z Radą Legislacyjną w tej sprawie. Będzie też musiało dopracować ważne szczegóły, takie jak sposób, w jaki funkcjonariusze mogą uzyskać prywatne klucze przestępcy.

Ponieważ ustawa koncentrująca się na konfiskacie funduszy/aktywów pochodzących z przestępczości zorganizowanej nie określa wyraźnie żadnej procedury dotyczącej nielegalnie nabytych kryptowalut, istnieje obawa, że przestępcy mogą kontynuować nielegalne działania dzięki posiadaniu niezabezpieczonych aktywów cyfrowych.

W chwili obecnej prawo określa jedynie, że rodzajem aktywów, które mogą zostać zajęte, jest własność fizyczna, wierzytelności pieniężne oraz majątek ruchomy, taki jak maszyny, pojazdy, narzędzia i zapasy, przy czym kryptowaluty nie należą do żadnej z tych kategorii.

Po ustaleniu najdrobniejszych szczegółów, poprawka do ustawy musiałaby zostać zatwierdzona przez gabinet, a następnie podpisana przez parlament, i może nie napotkać dużego oporu, biorąc pod uwagę charakter takiej propozycji.

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie japoński parlament przyjął ustawę zakazującą emisji stablecoinów przez instytucje niebankowe w ramach dążenia do zmniejszenia ryzyka systemowego i zapewnienia większej ochrony konsumentów. Zgodnie z ustawą, tylko licencjonowane banki, zarejestrowani agenci transferów pieniężnych i lokalne firmy powiernicze mogą opracowywać i emitować stablecoiny.

Litwa chce zaostrzyć przepisy dotyczące kryptowalut

Litwa zdecydowała się na podjęcie działań przed kolejnymi regulacjami UE, które mogą skutecznie zakazać korzystania z portfeli innych niż depozytowe.

W ramach walki z ryzykiem prania brudnych pieniędzy i możliwymi schematami obchodzenia sankcji finansowych przez rosyjskie elity, Litwa planuje zaostrzyć kontrolę nad kryptowalutami. Jak ogłosiło litewskie Ministerstwo Finansów, różne ministerstwa rządu litewskiego zatwierdziły zmiany prawne dotyczące przeciwdziałania praniu pieniędzy i przeciwdziałania finansowaniu terroryzmu w sektorze kryptowalut. Poprawki do obowiązującego prawa – jeśli zostaną później zatwierdzone przez Sejm, litewski organ ustawodawczy – zaostrzą wytyczne dotyczące identyfikacji użytkowników i zabronią prowadzenia anonimowych kont.

Nowe przepisy zaostrzą również wymagania wobec operatorów giełd – od 1 stycznia 2023 r. będą oni zobowiązani do rejestracji jako osoby prawne o kapitale nominalnym nie mniejszym niż 125 tys. euro. Wyższa kadra kierownicza takich spółek będzie musiała mieć stałe miejsce zamieszkania na Litwie.

W komunikacie uzasadniono zaostrzenie przepisów przyspieszonym rozwojem branży kryptowalutowej i konkretnymi zagrożeniami geopolitycznymi. „Bardziej zniuansowane regulacje dotyczące dostawców usług kryptowalutowych są również ważne, biorąc pod uwagę międzynarodowe tendencje regulacyjne i sytuację geopolityczną w regionie, gdy wiele krajów zachodnich nakłada sankcje finansowe i inne na Federację Rosyjską i Białoruś” – napisano.

W swoim oficjalnym komentarzu minister finansów Gintarė Skaistė wyjaśniła, że kroki na poziomie krajowym są podejmowane zgodnie z nadchodzącymi regulacjami paneuropejskimi. W komunikacie podkreślono szybki wzrost firm kryptowalutowych w kraju po zaostrzeniu przepisów w sąsiedniej Estonii – w 2020 roku było tylko 8 nowych firm kryptowalutowych, podczas gdy w 2021 roku pojawiło się 188 nowych podmiotów.

Estonia ogłosiła swoją aktualizację ustawy AML we wrześniu 2021 roku. Zaktualizowana ustawa skutecznie zakazała portfeli z oprogramowaniem nie podlegającym kustodii, a także zdecentralizowanych produktów finansowych. W kwietniu 2022 r. Parlament Europejski zatwierdził pakiet regulacyjny AML, który może nałożyć surowe wymogi dotyczące ujawniania informacji na transakcje między portfelami nie-kustodialnymi a giełdami kryptowalut w Unii Europejskiej.

Solana Ventures tworzy fundusz dla GameFi i DeFi w Korei Południowej

Nowy fundusz ma wspierać rozwój projektów NFT, gier i DeFi na Solanie oraz pomóc w utrzymaniu się na nogach byłym programistom Terra po upadku ich firmy.

Oprócz wspierania projektów zbudowanych na Solanie fundusz pomoże utrzymać na powierzchni niektóre projekty oparte na Terrze po upadku tego ekosystemu w maju 2022 r. – Deweloperzy nie zrobili nic naprawdę złego, ale zostali pozostawieni na lodzie – powiedział dyrektor generalny ds. gier w Fundacji Solana Johnny B. Lee.

Nowy fundusz pomaga ugruntować cel Solany, jakim jest stanie się idealnym blockchainem dla gier. Solana Ventures uruchomiła podobny fundusz gamingowy o wartości 100 milionów dolarów wraz z giełdą kryptowalut FTX i Lightspeed Ventures w listopadzie 2021 roku. Posiada również fundusz o wartości 150 milionów dolarów z firmami Forte i Griffin Gaming Partners, których działalność skupia się na grach.

Oczekuje się, że w obecnej dekadzie Korea Południowa stanie się zagłębiem rozwoju NFT i metaverse, ponieważ rząd przeznaczył 187 milionów dolarów na budowę własnego ekosystemu metaverse. Koreańska metawersja będzie się głównie koncentrować na rozwoju treści cyfrowych i korporacji cyfrowych. Z kolei Fundacja Solana liczy na to, że zainteresowanie finansami w grach (GameFi) i zdecentralizowanymi finansami (DeFi) wzrośnie, ponieważ firmy zaczną walczyć o pieniądze z dotacji.

Tymczasem trwa zaciekła rywalizacja o szybkie zbudowanie najlepszych platform, a kilka południowokoreańskich platform, takich jak Klaytn layer-1 blockchain i giełda Upbit, już oferuje NFT lub dostęp do DeFi. Największą platformą DeFi w Klaytn jest KlaySwap, która posiada 274 miliony dolarów w całkowitej wartości zablokowanej (TVL), zgodnie z danymi DeFi ecosystem tracker DeFi Llama. Upbit, największa giełda w kraju, posiada swój własny rynek NFT.

Krajowe firmy mogą mieć jednak trudności z wprowadzeniem na rynek południowokoreański gier opartych na blockchainie. Prawo zabrania obecnie przyznawania w grach nagród pieniężnych, w tym kryptowalut. Przepisy te skłoniły koreańskich urzędników do zażądania od Apple i Google usunięcia gier typu play-to-earn (P2E) z ich koreańskich sklepów w grudniu 2021 roku.

Octagon Networks przyjmie standard Bitcoin

Globalna firma zajmująca się bezpieczeństwem cybernetycznym, ogłosiła, że przyjmie standard Bitcoin, oferując zniżki w wysokości połowy ceny za płatności w Bitcoin.

Firma Octagon Networks poinformowała, że zakończyła proces konwersji swoich płynnych aktywów i całego bilansu na Bitcoin. Grupa zacznie również akceptować płatności w Bitcoin za wszystkie usługi, z 50% zniżką przy płatności w Bitcoin.

Jak podkreślają przedstawiciele firmy, przyjęcie Bitcoin było podyktowane wiarą w Bitcoin i dobrowolnością wspierania sieci. – Jesteśmy wielkimi zwolennikami i wyznawcami Bitcoina. Wierzymy w prawdziwie zdecentralizowaną formę pieniądza, który może być przekazywany z prędkością światła – zaznaczyli.

Zespół podkreślił, że – wbrew powszechnie panującemu przekonaniu, że przyjęcie Bitcoina jest atakiem na walutę fiat – grupa jest dumna ze swoich etiopskich korzeni i nadal używa lokalnych walut, jak również Bitcoina. – Ludzie interpretują to jako atak na dolary amerykańskie lub ETB [etiopskie birry]. Nie jest to ani jedno, ani drugie. W naszym codziennym życiu używamy obu tych walut, a nasza decyzja dotycząca Bitcoina wynika po prostu z wiary w bezpieczną sieć rozproszoną, jaką stworzył Bitcoin – powiedzieli założyciele Octagon Networks.

Jednocześnie stoją oni na stanowisku, że w branży cyberbezpieczeństwa Bitcoin jest dobrze szanowany. W ciągu ostatniej dekady Bitcoin nie został zhakowany, podczas gdy hash rate (efektywnie metryka bezpieczeństwa sieci) wciąż osiąga nowe szczyty.