Australijski fundusz emerytalny zainwestuje w kryptowaluty dla 1,8 mln członków

Rest Super ma szansę stać się pierwszym funduszem emerytalnym w Australii, który zainwestuje w krypto.

Australijski fundusz emerytalny Rest Super zarządza aktywami o wartości ponad 46,8 miliarda dolarów australijskich i posiada około 1,8 miliona członków. Należy w tym miejscy podkreślić, że emerytura jest obowiązkowa dla wszystkich australijskich pracowników. Do tej pory sektor o wartości 2,4 biliona dolarów był niezwykle ostrożny w stosunku do kryptowalut.

Tymczasem, podczas dorocznego walnego zgromadzenia Rest Super, które odbyło się 23 listopada 2021 r. dyrektor ds. inwestycji funduszu Andrew Lill poinformował jego członków, że firma postrzega aktywa cyfrowe jako ważną część swojego portfolio, ale będzie postępować z nimi ostrożnie. – To wciąż bardzo niestabilna inwestycja, więc każda ekspozycja na alokację, jaką podejmujemy w kryptowalutach, prawdopodobnie będzie częścią naszego zdywersyfikowanego portfela jako początkowo dość niewielka alokacja, która z czasem może się rozwinąć.

Lill dodał, że oferowanie członkom ekspozycji na technologie kryptograficzne i blockchain może zapewnić stabilne źródło wartości w czasach, w których inwestorzy gromadzą się w kryptowalutach jako zabezpieczeniu przed inflacją opartą na fiatach. – Myślę, że w erze inflacji może to być potencjalnie dobre miejsce do inwestowania – powiedział.

Po przemówieniu rzecznik Rest Super wyjaśnił, że fundusz rozważa kryptowaluty jako sposób na dywersyfikację oszczędności emerytalnych jego członków, ale nie będzie w nie inwestować w najbliższej przyszłości. – Obecnie prowadzimy szeroko zakrojone badania nad klasą aktywów przed podjęciem jakichkolwiek decyzji – poinformował rzecznik. – Rozważamy również aspekty bezpieczeństwa i regulacyjne inwestowania w tę klasę – dodał.

Podczas gdy kraj czeka, aby zobaczyć, jaka główna tradycyjna firma finansowa będzie następna, która wprowadzi kryptowaluty, dyrektor generalny Commonwealth Bank of Australia, Matt Comyn, stwierdził, że ​​bank był bardziej zmotywowany przez FOMO, zamiast martwić się ryzykiem związanym z aktywami cyfrowymi. „Widzimy ryzyko związane z naszym udziałem w rynku kryptowalut, ale jednocześnie widzimy większe ryzyko w braku naszej obecności na nim – powiedział.