Tuvalu zamierza wykorzystać możliwości, jakie daje metaverse

Państwo znajdujące się na Oceanie Spokojnym w zachodniej Polinezji zamierza czerpać korzyści z technologii Web3.

Minister spraw zagranicznych Tuvalu, Simon Kofe, powiedział na szczycie klimatycznym COP27, że szuka alternatywnych sposobów ochrony dziedzictwa kraju przed podnoszeniem się poziomu morza spowodowanym zmianami klimatycznymi. Jednym z tych sposobów jest odtworzenie państwa w metawersum.

W transmisji wideo Kofe powiedział: „W miarę jak nasza ziemia znika, nie mamy innego wyboru, jak tylko stać się pierwszym na świecie narodem cyfrowym”. Według prognoz cały kraj znajdzie się pod wodą do końca XXI wieku..

W miarę jak Tuvalu wdraża się w metawersję, kraj ten stanie się pierwszym zdigitalizowanym państwem. Kofe powiedział, że ziemia, ocean i kultura kraju są jego najcenniejszymi aktywami i bez względu na to, co stanie się w świecie fizycznym, będą one przechowywane bezpiecznie w chmurze: – Wyspy takie jak ta nie przetrwają gwałtownego wzrostu temperatury, podnoszenia się poziomu morza i suszy, więc odtworzymy je wirtualnie – wyjaśnił.

Chociaż Tuvalu może stać się pierwszym suwerennym państwem, który odtworzy się w metaverse, inne kraje już rozpoczęły własne eksperymenty w cyfrowej przestrzeni. W 2021 roku karaibski Barbados jako pierwszy otworzył ambasadę w metawersji Decentraland. Z kolei Norwegia w ostatnim czasie utworzyła w metawersum oddział swoich federalnych urzędów podatkowych, dzięki czemu udało jej się dotrzeć do kolejnego pokolenia użytkowników, a Zjednoczone Emiraty Arabskie stworzyły wirtualną siedzibę swojego Ministerstwa Gospodarki. Swoje cyfrowe odpowiedniki uruchomiły również miasta zaawansowane technologicznie, takie jak Seul w Korei Południowej i Santa Monica w Kalifornii.