W 2021 r. liczba użytkowników kryptowalut w Afryce wzrosła o 2500 proc.

Najnowszy raport KuCoin ujawnia, że liczba transakcji kryptowalutowych wzrosła o 2,670% w niektórych krajach afrykańskich.

Zaskakujący trend wzrostowy, gwałtowny napływ odnosi się do niskich wartości, które były obserwowane w poprzednich okresach. Liczba transakcji kryptowalutowych w Afryce stanowi około 2,8% wolumenu globalnego.

W wypowiedzi dla serwisu Cointelegraph Johnny Lyu, dyrektor generalny KuCoin, powiedział, że adopcja aktywów cyfrowych w Afryce będzie nadal rosła wykładniczo”. – Kraje afrykańskie mają najwyższy wskaźnik adopcji kryptowalut na świecie, przewyższając nawet największe regiony, takie jak Stany Zjednoczone, Europa i Azja – wyjaśnił.

Nourou, założyciel Bitcoin Senegal, jest przekonany, że tysiąc procentowe tempo wzrostu adopcji Bitcoina będzie kontynuowane w nadchodzących latach. – Spójrzcie na sposób, w jaki samochody, telefony komórkowe i elektronika użytkowa wystartowały na kontynencie. Afryka jest kontynentem, gdzie błyskawiczny postęp i adopcja są powszechne – podkreśla.

Ponad 88,5% transakcji kryptowalutowych dokonywanych przez Afrykańczyków to przelewy transgraniczne. Niskie opłaty oznaczają, że użytkownicy płacą mniej niż 0,01% całkowitej kwoty transakcji przekazanej w kryptowalutach. Ze względu na wysoki poziom inflacji i rosnącą popularność smartfonów, dzięki którym każdy może stać się swoim własnym bankiem, Afryka ma również młodą, cyfrową populację, która jest przyzwyczajona do cyfrowych walut.

Johnny Lyu zastrzega jednak, że do tych oszałamiających poziomów wzrostu należy dodać nutę ostrożności. – To tempo wzrostu może zależeć zarówno od lokalnych decydentów, jak i od stanowiska poszczególnych urzędników w sprawie kryptowalut. Mimo to uważam, że obiecująca przyszłość pieniądza cyfrowego w Afryce jest nieunikniona – zaznacza.

Australijski senator proponuje przełomową ustawę o usługach cyfrowych

Andrew Bragg na konferencji Australia Blockchain Week przedstawił propozycję legislacyjną, która, jak ma nadzieję, położy podwaliny pod nowy ekosystem aktywów cyfrowych w Australii.

Proponowany pakiet legislacyjny Digital Services Act (DSA) wzywa do reform w zakresie licencjonowania rynku kryptowalutowego, przechowywania, zdecentralizowanych organizacji autonomicznych (DAO), debankowania i podatków. Senator Bragg powiedział w swoim przemówieniu na konferencji, że oczekuje, iż przepisy zawarte w ustawie będą „chronić konsumentów kryptowalut przed złośliwymi operatorami”.

Senator Bragg nakreślił cztery główne filary, którymi kieruje się DSA. Wyjaśnił, że DSA będzie neutralne technologicznie, będzie miało szerokie i elastyczne zasady, będzie regulowane przez ministra, a nie biurokratyczną agencję oraz będzie wykorzystywało zasoby i personel rządowy. Jego zdaniem, takie wytyczne pomogą Australii pokazać, że kraj jest gotowy do przyjęcia większej roli w branży kryptowalutowej.

Senator zajął się również DAO, rzucając wyzwanie różnym gałęziom rządu, aby traktowały je poważnie. Posunął się nawet do nazwania ich „egzystencjalnym zagrożeniem dla podstawy opodatkowania” w ramach obecnych przepisów.

Zgodnie z danymi opublikowanymi przez Parlament Australii, podatek od przedsiębiorstw stanowi drugie co do wielkości źródło przychodów rządu, zaraz po podatku dochodowym. DAO nie są jednak opodatkowane jako przedsiębiorstwa.

W związku z tym senator Bragg stwierdził, że „zależność jego kraju od podatku od osób prawnych jest nie do utrzymania”, jeśli coraz więcej organizacji stanie się DAO. W związku z tym DSA powierza rządowi zadanie stworzenia ram dla stworzenia standardów dla DAO bez ograniczania ich podstawowych zasad. Standardy te miałyby przede wszystkim zapewnić konsumentom dostęp do usług audytorskich, poświadczających i ujawniających świadczonych przez DAO, które pomogą im odróżnić organizacje detaliczne od hurtowych. Senator Bragg wezwał Ministerstwo Skarbu do zajęcia się tymi kwestiami, a jednocześnie „pozostawienia otwartego pola dla DAO, aby mogły nadal żyć zgodnie ze swoją nazwą”.

Bank Rosji zaostrza monitorowanie transakcji P2P

Zalecenie regulatora ma na celu zapobieganie ucieczce kapitału w czasie załamania gospodarczego.

Bank Rosji zalecił bankom komercyjnym zwiększenie monitorowania transakcji użytkowników, które mogą mieć na celu obejście „specjalnych środków ekonomicznych przeciwdziałających odpływowi walut obcych za granicę”. Zalecenie obejmuje ściślejszy nadzór nad handlem kryptowalutami, które są wymieniane wśród instrumentów służących do wycofywania kapitału z Rosji.

List, wysłany do organizacji bankowych przez wiceprezesa banku Jurija Isajewa w środę, nakazuje im zwrócić większą uwagę na przypadki „nietypowego zachowania” klientów. Chodzi tu o „nienormalną” aktywność transakcyjną i nietypowe wzorce wydatków. List precyzuje, że wzmożoną uwagę powinny przyciągać również wszelkie wypłaty pieniędzy za pośrednictwem walut cyfrowych. W razie potrzeby podejrzane transakcje należy zablokować, a informacje o nich przekazać do Federalnej Służby Monitoringu Finansowego (Rosfinmonitoring).

Specjalne środki mające na celu ograniczenie odpływu walut obcych zostały wprowadzone w pierwszych dniach wojny na Ukrainie i wynikających z niej sankcji gospodarczych. Obejmują one ograniczenie transakcji walutowych obywateli rosyjskich do 5 tys. dolarów, a także limit 10 tys. dolarów dla osób podróżujących za granicę. Nabywanie nieruchomości, papierów wartościowych i innych aktywów od rezydentów „nieprzyjaznych” jurysdykcji wymaga zezwolenia rządu.

Wiceprzewodniczący Stowarzyszenia Banków Rosyjskich Aleksiej Vojlukow wyjaśnił dziennikarzom, że zalecenia Banku mają na celu zapobieganie rozprzestrzenianiu się schematów obchodzenia narzuconych limitów, zwłaszcza za pośrednictwem giełd kryptowalutowych.

Wiadomość ta nie jest zaskoczeniem, biorąc pod uwagę, że ponad 10 milionów obywateli Rosji posiada łącznie około 5 bilionów rubli (63 miliardy dolarów) w kryptowalutach. W sytuacji, gdy ich karty Visa i Mastercard zostały zablokowane, a ich własny rząd nałożył surowe ograniczenia na transakcje, wielu Rosjanom pozostały kryptowaluty jako jedyna opcja przenoszenia swoich środków. Pomimo rozpowszechnionych informacji o rosyjskich oligarchach, którzy próbują ukryć swoje bogactwo, to właśnie zwykli ludzie polegają na infrastrukturze aktywów cyfrowych w obliczu gwałtownie rosnącej inflacji i zacieśniającej się kontroli monetarnej ze strony rządu.

Stan New Hampshire tworzy prawo przyjazne kryptowalutom

Izba Reprezentantów stanu New Hampshire uchwaliła ustawę o przyjęciu nowej wersji rozdziału 12 Uniwersalnego Kodeksu Handlowego który będzie regulował transfery aktywów cyfrowych.

Rozdział ten jest nadal w wersji roboczej, ale jeśli zostanie podpisany jako ustawa, New Hampshire będzie pierwszym stanem USA, który przyjmie ten rozdział.

Podobnie jak projekt rozdziału UCC, projekt ustawy – zatytułowany „Zwolnienie twórcy, sprzedawcy lub podmiotu ułatwiającego wymianę otwartego tokena blockchain z niektórych przepisów dotyczących papierów wartościowych” – ma na celu stworzenie „obejścia” ułatwiającego kupno i sprzedaż kryptowalut poprzez określenie warunków, w których „twórca lub sprzedawca otwartego tokena blockchain nie będzie uznawany za emitenta papieru wartościowego”. Ustawa przeszła stosunkiem głosów 187 do 150.

UCC to zbiór wzorcowych przepisów prawnych przyjętych w całości przez prawie wszystkie stany USA w celu ułatwienia handlu międzystanowego. Dlatego zmiany te zostaną prawdopodobnie ostatecznie zaakceptowane w całym kraju. Przyjęcie przez New Hampshire nowego rozdziału UCC przed jego sfinalizowaniem ma na celu „przyciągnięcie inwestycji i miejsc pracy poprzez zasygnalizowanie tej szybko rozwijającej się branży, że jesteśmy otwarci na biznes”, jak twierdzi Lider Większości Izby Jason Osborne.

Reprezentant Keith Ammon, pomysłodawca ustawy, powiedział, że akt prawny jest szansą dla New Hampshire, aby stać się liderem w branży technologii blockchain i kryptowalut. Ustawa nie została jeszcze rozpatrzona przez stanowy Senat.

Dążąc do uczynienia prawa stanowego bardziej przyjaznym dla kryptowalut, New Hampshire podąża śladami stanu Wyoming, który w 2018 r. przyjął serię ustaw mających na celu stworzenie podobnych obejść regulacyjnych. Z kolei w 2021 r. Teksas uchwalił ustawę, która zmieniła swoją wersję UCC, aby stała się bardziej przyjazna kryptowalutom.

Bank Kanady współpracuje z MIT Media Labs nad badaniami nad CBDC

Bank nawiązał współpracę z Massachusetts Institute of Technology (MIT) w celu realizacji 12-miesięcznego projektu badawczego poświęconego projektowi cyfrowej waluty banku centralnego.

Jak poinformowano w komunikacie, bank będzie współpracował z zespołem Digital Currency Initiative z MIT Media Labs, aby zbadać, w jaki sposób zaawansowane technologie mogą wpłynąć na potencjalny projekt CBDC. Projekt ten jest częścią szerszego programu rozwoju w zakresie walut cyfrowych, technologii finansowych oraz tego, jak CBDC mogłyby funkcjonować w kontekście kanadyjskim.

Bank zastrzega, że nie podjęto jeszcze decyzji, czy wprowadzić CBDC w Kanadzie, ale zapowiedział, że przedstawi aktualne informacje po zakończeniu projektu badawczego.

Nie jest to pierwsze partnerstwo Massachusetts Institute of Technology DCI z bankiem w zakresie badań nad CBDC – na początku lutego 2022 r. instytut opublikował badania na ten temat we współpracy z Bankiem Rezerwy Federalnej w Bostonie. W ramach „Projektu Hamilton”, testowano „hipotetyczne CBDC ogólnego przeznaczenia” przy użyciu dwóch potencjalnych modeli, w tym technologii rozproszonej księgi (DLT) i przetwarzania transakcji równolegle na wielu komputerach, zamiast polegania na jednym serwerze zamawiającym, aby zapobiec podwójnemu wydawaniu pieniędzy.

Przypomnijmy, że w rozporządzeniu wykonawczym prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w sprawie zapewnienia odpowiedzialnego rozwoju aktywów cyfrowych stwierdzono, że jego administracja będzie przykładać „najwyższą wagę do działań badawczo-rozwojowych nad potencjalnymi możliwościami projektowania i wdrażania CBDC w Stanach Zjednoczonych. Rozporządzenie wykonawcze nakazuje również Sekretarzowi Skarbu i innym właściwym urzędnikom opracowanie raportu z badań nad lokalnym CBDC, a prokuratorowi generalnemu powierzono również kierowanie działaniami mającymi na celu ocenę wszelkich niezbędnych zmian legislacyjnych wymaganych dla CBDC oraz niezwłoczne opracowanie wniosku legislacyjnego.

Visa poszukuje absolwentów do Programu Rozwoju Kryptowalut

Wyłonieni kandydaci będą, oprócz wielu innych zadań, definiować strategię kryptowalutową przedsiębiorstwa i identyfikować nowe możliwości produktowe.

Zgodnie z najnowszym ogłoszeniem o pracę, Visa zaprasza absolwentów szkół wyższych do wzięcia udziału w 18-miesięcznym rotacyjnym Programie Rozwoju Kryptowalut. Kandydaci będą naprzemiennie przechodzić przez trzy działy obecnego ekosystemu kryptowalutowego Visy: produkty kryptowalutowe, rozwiązania kryptowalutowe i partnerstwo cyfrowe, gdzie oprócz praktycznego doświadczenia w branży otrzymają szkolenia, rozwój, mentoring, nawiązywanie kontaktów i przywództwo.

W ogłoszeniu o pracę nie ma wymogu dotyczącego konkretnych kierunków studiów, choć preferowane są osoby studiujące biznes, informatykę i dziedziny pokrewne. Ponadto do udziału w programie kwalifikują się wyłącznie kandydaci, którzy ukończyli lub ukończą studia licencjackie w okresie od grudnia 2021 r. do sierpnia 2022 r.

Do godnych uwagi obowiązków należy budowanie wiedzy specjalistycznej w określonych obszarach kryptowalut, uczenie się, jak tworzyć nowe produkty wewnątrz Visy, odkrywanie, jak działają firmy kryptowalutowe, wspieranie partnerstw produktowych i poznawanie nowych modeli biznesowych kryptowalut.

W ciągu ostatniego roku Visa wykonywała małe, ale stopniowe ruchy w przestrzeni kryptowalut, takie jak ogłoszenie nowej usługi konsultingowej w zakresie kryptowalut dla akceptantów i banków, praca nad hubem interoperacyjności blockchain dla płatności kryptowalutowych oraz współpraca z platformami płatności kryptowalutowych dla przedsiębiorstw w celu rozszerzenia opcji kredytowych dla firm. Każdego roku dostawca rozwiązań płatniczych ułatwia realizację 215 mld transakcji między konsumentami, akceptantami, instytucjami finansowymi i podmiotami rządowymi w ponad 200 krajach.

Ukraiński rząd uruchomił stronę internetową z darowiznami w kryptowalutach

Użytkownicy przesłali już ponad 48 mln dolarów w kryptowalutach na adresy portfeli rządowych, co stanowi około 24 proc. z 200 mln dolarów, które mają być przekazane na platformę.

Giełdy kryptowalut FTX i Kuna oraz platforma stakingowa Everstake nawiązały współpracę z przedstawicielami ukraińskiego rządu, aby uruchomić stronę internetową dla użytkowników chcących wysłać kryptowaluty, aby pomóc temu krajowi i jego mieszkańcom.

Ukraińskie Ministerstwo Transformacji Cyfrowej poinformowało, że rząd uruchomił Aid for Ukraine, platformę, która przyjmuje darowizny w Bitcoin (BTC), Ether (ETH), Tether (USDT), Polkadot (DOT), Solana (SOL), Dogecoin (DOGE), Monero (XMR), Icon (ICX) i Neo (NEO) „aby wesprzeć ludzi w ich walce o wolność”. Wiele części kraju jest atakowanych przez rosyjskie wojsko od 24 lutego.

Dotychczas użytkownicy platformy przesłali za jej pośrednictwem ponad 48 milionów dolarów w kryptowalutach. Środki te zostaną przesłane do Narodowego Banku Ukrainy i wykorzystane na amunicję i artykuły pierwszej potrzeby, aby wesprzeć siły zbrojne kraju i programy pomocy humanitarnej. Przyjmowane są również datki w różnych walutach na rzecz ukraińskiego banku centralnego.

– Pomoc dla Ukrainy pokazuje, jak globalna społeczność kryptowalut i tradycyjny system finansowy mogą współpracować – powiedział współzałożyciel Solana Labs, Anatolij Jakowienko. – Darowizny kryptowalutowe dla DAO są przechowywane i zarządzane on-chain, a następnie przekazywane do FTX, scentralizowanej giełdy, aby zostać sprzedane za fiat USD wysyłane za pośrednictwem SWIFT do rządu Ukrainy.

Platforma skonsolidowała listę adresów portfeli udostępnionych wcześniej przez rząd ukraiński za pomocą jego konta na Twitterze. Jednak od czasu inwazji Rosji na Ukrainę, niektóre firmy kryptowalutowe również ogłosiły, że będą przekazywać darowizny na rzecz Ukrainy. Kraken zobowiązał się do przekazania 1000 dolarów każdemu użytkownikowi, który utworzył konto w tym kraju przed 9 marca, natomiast Bored Ape Yacht Club zapowiedział, że wyrówna kwotę darowizny w wysokości 1 mln dolarów w ETH.

Weterani bankowości przechodzą do branży kryptowalut

Współpracownicy Citi odpowiedzialni za aktywa cyfrowe zrezygnowali z pracy w firmie ze względu na plany stworzenia startupu kryptowalutowego.

Alex Kriete, współszef działu aktywów cyfrowych w Citi, ogłosił za pośrednictwem serwisu LinkedIn swoją rezygnację z pracy w gigancie bankowym po 11 latach spędzonych w firmie. W swoim poście stwierdził, że zamierza poświęcić się w pełni rozwojowi nowej firmy zajmującej się kryptowalutami, ale nie podał żadnych dodatkowych szczegółów.

Kriete współkierował grupą ds. aktywów cyfrowych wraz z Gregiem Girasole przez niecały rok od momentu uruchomienia jednostki w czerwcu 2021 roku. Girasole również ogłosił swoje odejście za pośrednictwem LinkedIn i wraz z Kriete planuje rozpocząć własne przedsięwzięcie związane z blockchain. Obydwaj zapowiedzieli, że w najbliższych tygodniach podzielą się szczegółami na ten temat.

Entuzjazm Kriete związany z jego nowym przedsięwzięciem wynika z przekonania, że aktywa cyfrowe będą „nadal zyskiwać na znaczeniu na globalnych rynkach kapitałowych i przy tworzeniu nowych modeli biznesowych”. Dodał, że jego osobiste zainteresowanie aktywami cyfrowymi opartymi na technologii blockchain rozpoczęło się ponad pięć lat temu i doprowadziło go do chęci pomocy w dojrzewaniu tego rynku na własnych warunkach.

Podczas gdy Kriete i Girasole nadzorowali grupę ds. aktywów cyfrowych w ramach działu wealth management Citi, bank posiada inną jednostkę ds. aktywów cyfrowych w ramach Institutional Clients Group, którą kieruje niedawno mianowany Puneet Singhvi.

Inny członek kadry kierowniczej Citi, Matt Zhang, również odszedł, aby uruchomić fundusz kryptowalutowy o wartości 1,5 mld dolarów o nazwie Hivemind Capital Partners, którego pierwszym partnerem technologicznym jest Algorand. W podobnym ruchu korporacyjnym, wieloletni dyrektor Goldman Sachs Roger Bartlett zdecydował, że nadszedł czas, aby zająć się gospodarką kryptowalutową” i opuścił bank, aby kierować globalnymi operacjami finansowymi w Coinbase.

Bitfinex odmawia zamrożenia kryptowalut należących do nieobjętych sankcjami Rosjan

Wśród globalnych firm bojkotujących mieszkańców Rosji w związku z konfliktem zbrojnym na Ukrainie, niektóre firmy z branży kryptowalutowej stają w obronie praw nieobjętych sankcjami obywateli Rosji.

Bitfinex, firma stowarzyszona z największym na świecie dostawcą stablecoinów, Tether (USDT), nie będzie jednostronnie zamrażać kont zwykłych rosyjskich klientów w ramach globalnych sankcji, chyba że zostanie do tego zmuszona.

Jak tłumaczy dyrektor ds. technologii Bitfinex Paolo Ardoino, że Bitfinex podjął odpowiednie działania przeciwko kontom rosyjskich użytkowników, którzy zostali objęci sankcjami. – Podobnie jak w przypadku wszystkich naszych kont klientów, pracujemy nad tym, aby zapewnić, że nie ma żadnych nieprawidłowych ruchów lub środków, które mogłyby być sprzeczne z obowiązującymi sankcjami międzynarodowymi – zauważył.

Według Bitfinex, blokowanie wszystkich zwykłych Rosjan w związku z trwającym konfliktem może być niesprawiedliwe na poziomie ludzkim, ponieważ działania rządów nie mogą mówić za jednostki. – „Nasz pogląd jest taki, że działania rządu niekoniecznie reprezentują życzenia jednostek. O ile organy regulacyjne, którym podlegamy, nie wydadzą nam innych poleceń, chcemy chronić konta wszystkich naszych klientów – dodał Ardoino.

Ardoino odmówił komentarza na temat rynku Bitfinex w Rosji, stwierdzając jedynie, że „Bitfinex obsługuje rosyjskich klientów.”

Bitfinex, uruchomiony w 2012 roku, jest jedną z największych na świecie giełd kryptowalutowych, z dziennym wolumenem obrotu wynoszącym ponad 800 milionów dolarów. Giełda kryptowalutowa z siedzibą na Wyspach Dziewiczych jest znana z tego, że jest przedmiotem sporów regulacyjnych w Stanach Zjednoczonych – w październiku 2021 roku Bitfinex i Tether zapłacili grzywnę w wysokości 43 milionów dolarów za naruszenia amerykańskiej ustawy o giełdach towarowych.

23-letni Australijczyk kupił dom dzięki inwestycjom w kryptowaluty

Młody mieszkaniec Queensland w Australii gromadził Bitcoin i Ether przez kilka lat, aby w końcu pokonać gwałtownie rosnące ceny nieruchomości podczas hossy w 2020 roku i stać się właścicielem wymarzonego domu.

23-letni Loi Nguyen rozpoczął swoją podróż jako inwestor w 2017 roku, kupując warte kilkaset dolarów BTC, ETH i tradycyjne akcje. Jednak jego zainteresowanie kryptowalutami osiągnęło nowe szczyty podczas studiów ekonomicznych. – Kryptowaluty wróciły do mojego życia, gdy robiłem kurs na uniwerku na temat inflacji. Dowiedziałem się, że Bitcoin może mieć działanie dezinflacyjne – powiedział.

Rozmawiając z dziennikarzami serwisu news.com.au, Nguyen ujawnił, że niższe stopy procentowe (poniżej 0,5%) oferowane przez tradycyjne banki nigdy nie mogły pomóc mu w przebiciu się na rynek nieruchomości. Stosując strategię inwestycyjną dollar-cost averaging (DCA), młody inwestor kontynuował dywersyfikację swojego portfela w kierunku kryptowalut wśród tymczasowego rynku niedźwiedzia w 2018 roku:

– Zdaję sobie sprawę, że podjąłem duże ryzyko. Chciałem chronić swoją siłę nabywczą, chronić swoje bieżące oszczędności, mieć pewność, że moje pieniądze nie będą się kurczyć.

Gdy tradycyjne rynki załamały się podczas początku pandemii COVID-19, inwestycje Nguyena w kryptowaluty przerosły wartość jego portfela akcji. Wtedy właśnie jego zainteresowania inwestycyjne odeszły od tradycyjnych rynków na rzecz kryptowalut – ostatecznie w ciągu kilku miesięcy zgromadził 1 BTC.

Z zamiarem zakupu nieruchomości, Nguyen spieniężył swoje inwestycje w kryptowaluty w listopadzie-grudniu 2021 r., kiedy to Bitcoin osiągnął rekordowy poziom 69 tys. dolarów. W sumie młody Australijczyk sprzedał mniej niż połowę swojego portfela kryptowalutowego, pozostawiając sobie około 31,4 tys. dolarów (43 tys. dolarów australijskich), które musiał przedstawić bankowi jako część przedpłaty.

Nguyen kupił apartament z jedną sypialnią w Brisbane, który został wyceniony na 314 tys. dolarów (430 tys. dolarów australijskich) i wymagał około 62 735 dolarów (86 tys. dolarów australijskich) jako zaliczki. – Mniej więcej połowę tej kwoty stanowiły kryptowaluty – dodał Nguyen.