Południowokoreańscy prawodawcy są bliscy opóźnienia opodatkowania aktywów cyfrowych o kolejny rok.
Przedstawiciele Podkomisji Podatkowej w Zgromadzeniu Narodowym, organie ustawodawczym Korei Południowej, osiągnęli ponadpartyjne porozumienie, zatwierdzając 29 listopada 2021 r. poprawkę, która może odroczyć podatek od kryptowalut o rok. Jeśli nowelizacja przejdzie na posiedzeniu Sejmu 2 grudnia 2021 r., opodatkowanie rozpocznie się 1 stycznia 2023 r., a nie w 2022 r. jak wcześniej planowano.
Prawodawcy Partii Demokratycznej, którzy naciskali na przełożenie terminu wprowadzenia podatku, potępili błędy w procedurach gromadzenia informacji, które zostałyby wdrożone przez Narodową Służbę Podatkową (NTS). Jedną z takich procedur byłoby założenie podstawy kosztu 0 KRW dla aktywów kryptograficznych, które były uśpione w prywatnych portfelach, gdzie nie można było udowodnić ceny nabycia. Stworzyłoby to znaczne obciążenie podatkowe dla posiadaczy długoterminowych, którzy trzymali monety w prywatnych portfelach przed wejściem w życie przepisów podatkowych. Byliby oni efektywnie opodatkowani od pełnej ceny aktywów, a nie tylko od osiągniętych zysków.
Kim Young-jin, przewodniczący Podkomisji Podatkowej, zwrócił uwagę na problem żądania od obywateli płacenia podatków od kryptowalut, podczas gdy rząd nie przyjął jeszcze oficjalnej definicji tego, czym jest kryptowaluta lub aktywa wirtualne. – Istnieje niespójny system nakładania podatków bez jasnej podstawy, jak legalnie zdefiniować kryptowaluty w naszym systemie. Tylko w Korei opodatkowanie ma pierwszeństwo przed regulacją – zauważył.
Zwolennicy wprowadzenia podatków, w szczególności minister finansów Hong Nam-ki, uważają, że system podatkowy powinien być sprawiedliwy, aby ci, którzy czerpią zyski z handlu kryptowalutami, mieli swój sprawiedliwy udział. Wcześniej Hong wielokrotnie ucinał debatę na temat podatku od kryptowalut na otwartej sesji Zgromadzenia Narodowego.
Trwająca rok batalia o status opóźnienia podatkowego doprowadziła do dezinformacji i zamieszania w Korei Południowej zarówno wśród obywateli, jak i prawodawców. Przez cały 2021 r. w kraju cyklicznie ukazywały się sprzeczne doniesienia na ten temat.